poniedziałek, 10 stycznia 2011

Podróżnik WC, czyli o tym jak opowiadać o podróżowaniu

No właśnie - jak opowiadać o podróżowaniu? Są tacy, którzy dogłębnie niczym etnograf opisują życie innych kultur, są tacy którzy opisują szczegółowo zmaganie się z samym sobą, siłę ludzkiego charakteru, są też tacy, którzy ze swadą i humorem opisują to co zobaczą i przeżyją ale robią to w odniesieniu do tego co nam znane i bliskie. I do tych ostatnich zaliczyłbym bym właśnie Cejrowskiego. Dlaczego właściwie nam się to tak bardzo podoba? Dzięki specyficznym porównaniom? Humorowi? Aurze jaką stworzył wokół siebie naczelny kowboj/kołtun Rzeczypospolitej?
"Podróżnik WC" to wznowienie pierwszej książki WC zawierającej zbiór luźnych historii i komicznych przygód, które przeżył autor w trakcie kilkunastu ekspedycji do krajów obu Ameryk.
Św. Mikołaj przyniósł ją dla żony, a ja połknąłem ją w jeden dzień. I wciąż nie mogę się nadziwić - czy ten człowiek, który potrafi tak mocno wejść w obyczaje i kulturę innego kraju, nic mu nie potrzeba, nic mu nie przeszkadza, którego radością jest właśnie nie zwiedzanie ale dotknięcie tego jak żyją normalni ludzie (i w mieście i w dżungli) czy to ten sam którego widzę na filmach i czytam w jego tekstach? Bo tu potrafi niejednokrotnie naśmiewać się, wydziwiać, porównywać do tego co dla nas bliższe, potrafi wyciągnąć piórko z nosa wodza, nie zwraca specjalnie uwagi na innych wciąż skupiony na sobie gadając po polsku, uważając chyba że te luźne "błyskotliwe dowcipy" i porównania są najlepsze by opisać inny kraj. Jakże to odmienne od tego jak opisują podróżowanie inni... A może właśnie dlatego tak nam się to podoba? Swój chłop, który mówi tak jak my a my marzymy, że też sprzedamy lodówkę i wyruszymy na wędrówkę? 

PS wczoraj z małżonką po raz kolejny obejrzeliśmy brawurową Meryl Streep w "Julia i Julia" i bardzo rozbawił mnie pomysł blogu na każdy dzień roku z przepisami kucharskimi... To może mi też się uda (może ktoś pomoże?) by stworzyć blog z propozycjami kulturalnymi na cały rok? Znajdźmy czas dla siebie - na książkę, kino, teatr, koncert czy płytę :) Jeżeli nie teraz to kiedy?

1 komentarz:

  1. Cejrowski gdyby człowiek go nie znał z ekranu telewizora czytał tylko książki, które napisał, to ja nosiłabym go na rękach, za to co robi. Jego opowiadania są błyskotliwe wesołe trafne. Czytając jego książki chce się tylko podróżować (nie tylko palcem po mapie)
    W czasie ogólnego pośpiechu "Gringo Wśród Dzikich Plemion" Cejrowskiego przeniosło mnie zupełnie bezboleśnie do chat indiańskich gdzie wiedziona dygresjami na tematy dzikich plemion oraz samego autora(!) mogłam wczuć sie w klimaat kultury która jest zupełnie mi obca

    OdpowiedzUsuń