wtorek, 15 lipca 2014

Tatiana Polakowa - Przytul mnie mocno, czyli kobieta z charakterem



No to wracamy do klimatów kryminalnych. I będzie ciąg dalszy!
Tym razem z Polakową spotkanie drugie. O książce z innej serii już pisałem i trochę kręciłem nosem, ale tym razem pożyczywszy dla znajomej z biblioteki i po jej namowach, w dwa dni pochłonąłem ostatni tom z serii bardziej poważnej, prawdziwie kryminalnej. I jeżeli czegoś żałuję to właśnie tego, że zaczynam serię od ostatniego tomu :( Chyba muszę sięgnąć do początków, nie tylko dlatego by lepiej poznać wszystkie postacie, ale przede wszystkim tło, środowisko w jakim się dzieje akcja. Bez tego miałem fajną lekturę, ale wciąż zagwozdkę z rozstrzygnięciem kto tu jest przedstawicielem organów prawa, a kto jakimś mafiosem. Chociaż w Rosji zdaje się, że to wszystko mocno się miesza - nawet z niekoniecznie czystymi rękoma można dzierżyć jakiś stołek, a znowu funkcjonariusze równie często jak rozkazy, spełniają zachcianki różnych znajomych. Takie przynajmniej można odnieść wrażenie po lekturze Polakowej.
  

Poza tą jedną niedogodnością czyta się naprawdę fajnie. Olga Siergiejewna Riazancewa mimo traumatycznych przeżyć, które ma za sobą (poprzedni tom, po który muszę sięgnąć), dość szybko się pozbierała. To kobieta z krwi i kości, silna, choć przecież nie pozbawiona pewnych słabości, a przede wszystkim, dzięki swojej urodzie i charakterowi potrafiąca owinąć sobie wokół palca większość mężczyzn. Dodajmy do tego wszechwładnego protektora, którego wszyscy się boją, nic dziwnego więc że mało kto potrafi jej odmówić udzielania informacji. A tym razem śledztwo musi prowadzić naprawdę ostrożnie - zbiera bowiem materiały i grzebie w tajemnicach człowiek, który wskazywany jest w kolejnych wyborach. na mera miasta. Olga mimo tego że mocno tkwi w szemranym światku, nie straciła jednak ani serca, ani uporu, by wyjaśniać sprawy do końca, nawet wbrew woli swoich zwierzchników.
Milicja, mafia, dziwne interesy, zbieranie haków na przeciwników i przyjaciół - oto tło w jakim dzieje się akcja. A na okrasę jeszcze wątek obyczajowo-uczuciowy, czyli dawna miłość i nowe małżeństwo. Wątek kryminalny splata się mocno z jej własną przeszłością, czuje się, że to trochę pożegnanie tej bohaterki przez autorkę.
Naprawdę fajnie się czyta. Na pewno dużo lepiej niż serię o Żeni i Anfisie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz