poniedziałek, 5 listopada 2012

Tunele, czyli kolejna seria dla młodzieży

Ponieważ dałem się bez reszty pochłonąć lekturze czterech książek na raz, a w przerwach gdy dorwę się do kompa, jeszcze bardziej dałem się wciągnąć w dyskusję na temat "Karawan-y(u) literatury" Łysiaka zupełnie nie mam czasu na notki. Oddaję wiec miejsce Magdzie - z pewnym wstydem, bo staram się podążać za jej lekturami tej nie znam, więc się nie wypowiem (domyślam się jedynie, że to co Magda nazwała kopaniem tuneli to po prostu archeologia)...
Ale jutro obiecuję Wam konkurs! Może być?
 
Ostatnio bardzo polubiłam książki przygodowe. Im więcej w nich tajemnic tym lepiej! W sklepach widziałam książkę, która mnie zaciekawiła - to seria Tunele, która ma już 5 tomów, a ja właśnie skończyłam pierwszy.
Książka opowiada o chłopcu o imieniu Will. Był on nieśmiały, zamknięty w sobie, nie miał kolegów i nie ufał nikomu. Ale nie był dziwakiem - po prostu miał swój świat, uwielbiał przygody, tyle że nie potrafił szybko nawiązać znajomości. Aż do czasu gdy poznał Chestera. Obaj byli niezbyt lubiani w szkole, więc to ich złączyło - gdy ktoś zaczepiał jednego, drugi go bronił.
Will z ojcem, doktorem Burrowsem prowadził sekretne wykopaliska. Odrywali oni stare, zapomniane londyńskie stacje metra, szczątku zburzonych domów. To była tajemnica Willa, a odkąd wiedział, że koledze można zaufać, wtajemniczył go i wprowadził w ten świat. Obaj zaczęli kopać tunele i szukać skarbów. 
Tymczasem w pewnym starym budynku obok Londynu, przypadkowo odkryte zostały schody do tajemniczego świata. W ten sposób na powierzchnię przedostało się coś tajemniczego np. na ulicach widziano dziwnych ludzi, którzy pachnęli stęchlizną. Czy ich pojawienie się miało związek ze zniknięciem Doktora Burrowsa? A może spowodowało je ostatnie jego odkrycie - zielona świecąca kula, którą próbował badać? Policja nie znalazła żadnych śladów, ale Will i Chester postanowili sami wyjaśnić tę sprawę i zaczęli poszukiwania. Za szafą w piwnicy znaleźli zasypane tajemne przejście. Co było dalej nie chcę Wam zdradzać - sami przeczytajcie.

Książka bardzo mi się podobała, bo cały czas trzyma nas w napięciu i nie wiemy co się dalej wydarzy. Zachęcam do przeczytania tej książki - mimo, że jest długa i ciężko mi się czytało opisy, to mam wielką ochotę na ciąg dalszy...
Madzia

12 komentarzy:

  1. Konkurs jak najbardziej. :)))
    Tunele raczej sobie daruję, chyba że córa przyniesie i mnie namówi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam już wielokrotnie książki z tej serii, czy to w recenzjach, w księgarni na mieście, czy też na jakichś internetowych aukcjach. Ale póki co jakoś mnie nie ciągnie do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  3. mam teraz tyle do czytania, że też chyba sobie odpuszczę. Madzia już w takim wieku, że sama grzebie w bibliotekach i wybiera, nie zawsze chce słuchać moich rad, ale mam nadzieję, że kiedyś jeszcze usiądziemy razem nad czymś wspólnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiek ma swoje prawa. A mnie się udało ostatnio namówić Agę do powieści kosmicznych Bułyczowa i Broszkiewicza - i spodobały się. Jest więc szansa, że nic nowego z biblioteki nie przyniesie i mnie nie skusi. ;)

      Usuń
    2. Bułyczow? o rany wieki temu nie czytałem, może by wrócić? Albo lepiej nie kuś bo nigdy się spod stosów nie wygrzebię.
      Czasem warto zaryzykować i dać wolną rękę - Madzia strasznie cisnęła na romansidło dla nastolatek pisane podobno na FB, a reklamowane jako super hit. Tłumaczyłem, że jeszcze nie, że to lipa, nie dała się przekonać. Kupiłem i książka leży - nie przeczytała chyba nawet 20 stron...

      Usuń
    3. Do dobrego zawsze warto wrócić. :) Na pierwszy ogień poszły "Podróże Alicji" i "Mój księżycowy pech". I jest ochota na następne, w kolejce czekają: "Ci z Dziesiątego tysiąca" i "Oko Centaura". Potem coś jeszcze wymyślę. ;)
      Ja nie kupuję, raczej zdobywam. ;) Kupujemy tylko pewniaki, sprawdzone albo kolejne tomy serii (np. FNiN). Czasem trafi się coś przypadkowego, w konkursie jakimś na przykład, i często to jest pomyłka (ostatnio przemęczyła jakiś horror tak zdobyty, ja nie zmogłam). Teraz już rozważniej zdobywam. ;)

      Usuń
    4. A w jakim wieku jest Madzia?

      Usuń
  4. Konkurs -chętnie.
    "Tunele" czytałam :D, ale nie podobało mi się. Nudne, przewidywalne i moim zdaniem w ogóle nie trzyma w napięciu. Fajnie, że córce się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz ona swoją przygodę z książkami "doroślejszymi" i grubszymi dopiero zaczyna i tak ją podziwiam, bo przecież to grube tomiszcze.
      Z rzeczy tego typu coś możesz polecić? Oprócz Ulissesa Moora bo to znamy i serii o smokach Jego Krolewskiej Mości, bo na za mała (a szkoda, bo seria fajna)

      Usuń
  5. Już od jakiegoś czasu spotykałam się z tą pozycją, mój gatunek, więc czekam na konkurs :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach Tuneli oddać nie mogę bo z biblioteki córa wzięła, ale zapraszam - do zdobycia od dziś kniżka z Uniwersum 2033

      Usuń