O rozdawajce na samym dole.
Co prawda miałem wielką ochotę dziś wybrać się na kolacje literackie do Tarabuka, ale niestety nic z tego :( Ale o "Służących" i tak napiszę, ale pewnie dopiero jutro. Od razu chciałbym zaprosić Was do rozdawajki gdzie można będzie zdobyć tę pozycje - start w czwartek... A dziś kolejny raz filmowo.
Z góry warto by uprzedzić, że ten film nie ma w sobie nic miłego. To opowiadana retrospekcyjnie historia życia, które było pełne pragnienia miłości i prawie nigdy nie było nią wypłenione. Zamiast tego dziewczynka od małego doświadczała chłodu, obojętności, przemocy, była wykorzystywana, odrzucana, okłamywana... Opowiadane w dość obojętny sposób wydarzenia dramatyczne aż bolą gdy się o nich myśli. Jak można było się tak "znieczulić" emocjonalnie by akceptować tak trudne rzeczy, prawie przed nimi się nie bronić, poddawać się bez walki? To upośledzenie umysłowe czy po prostu brak jakiegoś instynktu, umiejętności obrony siebie? Czemu nikt jej tego nie nauczył, nie powiedział, że ma do tego prawo?
Co prawda miałem wielką ochotę dziś wybrać się na kolacje literackie do Tarabuka, ale niestety nic z tego :( Ale o "Służących" i tak napiszę, ale pewnie dopiero jutro. Od razu chciałbym zaprosić Was do rozdawajki gdzie można będzie zdobyć tę pozycje - start w czwartek... A dziś kolejny raz filmowo.
Z góry warto by uprzedzić, że ten film nie ma w sobie nic miłego. To opowiadana retrospekcyjnie historia życia, które było pełne pragnienia miłości i prawie nigdy nie było nią wypłenione. Zamiast tego dziewczynka od małego doświadczała chłodu, obojętności, przemocy, była wykorzystywana, odrzucana, okłamywana... Opowiadane w dość obojętny sposób wydarzenia dramatyczne aż bolą gdy się o nich myśli. Jak można było się tak "znieczulić" emocjonalnie by akceptować tak trudne rzeczy, prawie przed nimi się nie bronić, poddawać się bez walki? To upośledzenie umysłowe czy po prostu brak jakiegoś instynktu, umiejętności obrony siebie? Czemu nikt jej tego nie nauczył, nie powiedział, że ma do tego prawo?
Uboga farma gdzieś we Francji, niedaleko ruchliwej drogi, którą mkną ciężarówki. Mała dziewczynka o imieniu Catherine, w swoim traktowana jest jak popychadło, to już nawet nie brak miłości, ale wyśmiewanie, poniżanie i czasem przemoc. Marzy o tym by z domu się wyrwać, podobnie jak jej dwaj bracia. Nie chce żyć zajmując się gospodarstwem rolnym i swoją szansę na lepszą przyszłość (i wyjazd) upatruje w poznaniu jakiego kierowcy ciężarówki. Gdy dorasta z pulchnej nastolatki wyrasta z niej całkiem zgrabna dziewczyna. Wygląd ma już dorosły, ale mentalność, ufność do ludzi marzenia ma nadal trochę dziecięce. Gdy tylko nadarzy się okazja i pozna jakiegoś kierowcę jej życie zmieni się już nieodwracalnie i nie będzie miała odwrotu. Jej oparciem i "partnerem" do zwierzeń w trudnych chwilach jak za dawnych lat zostanie CB Radio.
Ten film nie jest przyjemny w oglądaniu. Nie tylko ze względu na to, że chcielibyśmy aby marzenia dziewczyny o tym by jej życie stało się bajką, a niestety przewidujemy, że wcale tak nie będzie. Nie jest to przyjemne również dlatego, że otrzymujemy informacje, iż ten koszmar wydarzył się naprawdę, że ktoś w rzeczywistości to przeżył. Trudno to przyjąć zarówno z powodu tak wielu okropieństw, ale z powodu pokornego przyjmowania przez nią tego wszystkiego na siebie. Nawet gdy w którymś momencie postanowi uciec to i tak zostanie wykorzystane to przeciw niej. Znów będzie musiała przyjąć kolejne obelgi, ciężar i szykany. A my cały czas zadajemy sobie pytanie czemu nikt jej nie może pomóc?
Ten film nie jest przyjemny w oglądaniu. Nie tylko ze względu na to, że chcielibyśmy aby marzenia dziewczyny o tym by jej życie stało się bajką, a niestety przewidujemy, że wcale tak nie będzie. Nie jest to przyjemne również dlatego, że otrzymujemy informacje, iż ten koszmar wydarzył się naprawdę, że ktoś w rzeczywistości to przeżył. Trudno to przyjąć zarówno z powodu tak wielu okropieństw, ale z powodu pokornego przyjmowania przez nią tego wszystkiego na siebie. Nawet gdy w którymś momencie postanowi uciec to i tak zostanie wykorzystane to przeciw niej. Znów będzie musiała przyjąć kolejne obelgi, ciężar i szykany. A my cały czas zadajemy sobie pytanie czemu nikt jej nie może pomóc?
No, a teraz trochę emocji - zakończenie rozdawajki. Pomysł na zagadki i poszukiwanie notatek o różnych książkach (i jednej płycie), które potem stały się też nagrodami bardzo Wam sie spodobał. Obiecuję więc, że już w najbliższy czwartek znowu będzie mała rozdawajka organizowana w ten sam sposób. Zagadki w większości nei sprawiły Wam trudności i cieszy, że tyle osób natrudziło sie by odnaleźc wszystkie. Warto było - bo szczęście uśmiechnęło sie włąśnie do jednej z takich osób. Gratulacje!
aaaa nie podałem kto? No dobra nie będę trzymał w niepewności - pakiet pofrunie do @poczytajki!
Gratulacje dla zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście dziękuję pomysłodawcy ( taka mala wazelinka ;) )
Usuńja dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa i za emocje, teraz przynajmniej w kolejne czwartki kolejne rozdawajki tego typu =- w tym tygodniu Służące, a w przyszłym...
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńGraruluję!
OdpowiedzUsuńi pozdrawiam.
:)
Gratuluję! Zabawa była świetna więc szykuję się juz na nastepną :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńI również dziękuję za świetną zabawę ;)
Gratulacje! I czekamy na następną zabawę. Fajnie było. :) Może kiedyś coś wygram. :D
OdpowiedzUsuńGratuluję, dzięki za miłą zabawę.
OdpowiedzUsuńGratulacje, czekamy na kolejne
OdpowiedzUsuńJa ciągle nie wiem jaka jest odpowiedź na jedną zagadkę!
OdpowiedzUsuńCo to za post o dwóch polskich aktorach???
Gratulacje dla Poczytajki i dziękuję, za rewelacyjną zabawę :)
:) pojawiła się nawet podpowiedź, której nie kasowałem - inicjały. Chodziło o Himilsbacha i Maklakiewicza - notka poświęcona była płycie, która została nagrana w pamięci dla tej pary "Jest dobrze" - polecam!
OdpowiedzUsuńWoooooooooow! :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńI ja gratuluję zwyciężczyni!
OdpowiedzUsuńZabawa była naprawdę przednia, super pomysł.
Co do filmu, brzmi ciekawie i przerażająco jednocześnie. Sądzę, że jak nadarzy się okazja, to nie przejdę koło niego obojętnie.