Od razu sobie powiedzmy: to komedia romantyczna, choć z pewnym dodatkowym bonusem do przemyślenia. Nie spodziewajcie się więc niesamowitej ilości skeczy - to nie ten film. Tu jest romantycznie, bez większych fajerwerków, ale za to bardzo sympatycznie, lekko i zabawnie.
A ten bonus? No sami widzicie plakat i domyślacie się nad czym zastanawiają się bohaterowie. Czy taki związek ma szansę na przetrwanie?
Diane (Virginie Efira) jest piękna, ale nieszczęśliwa, tak naprawdę nie potrafi cieszyć się z życia, a Alexandre (Jean Dujardin) mimo swojego wzrostu wydaje się nie mieć żadnych kompleksów, jest pełen energii, poczucia humoru i luzu. Po niedawno oglądanym "Pożądaniu" mam wrażenie, że Francuzi mają fantastyczną umiejętność by nawet niebyt atrakcyjnego bohatera, przedstawić nam tak, że świetnie rozumiemy bohaterki, czemu wybierają właśnie ich. W końcu życie z kimś takim po prostu nie jest nudne. Żigolak jest dobry na jedną noc, a nie na całe życie (jakoś nie mogę, wciąż wściekam się na głupotę scenariusza "Kobiet bez wstydu").
Dużo ciepła i uroku jest w tej historii. Rozumiemy dylematy Diane, jeszcze lepiej czujemy cierpienie Alexandra. I mocno im kibicujemy. Ileż razy ludzie ulegają presji bliskich, jakichś stereotypów, bojąc się zaufać własnym uczuciom. Czemu wszyscy tak mocno skupiają się na jakichś wadach, kompletnie nie dostrzegając innych rzeczy, tego jaki ten człowiek jest, jak radzi sobie z przeciwnościami.
Naprawdę lekkie, ale i niegłupie kino. Z subtelnością dotyka tematu inności, choć oczywiście jest tylko przyjemną bajką. Tylko kto powiedział, że bajki nie mają większej mocy wpływania na ludzi niż całe cegły badań i artykułów naukowych, a może nawet i większą siłę rażenia od kampanii edukacyjnych.
I tylko cały czas się zastanawiam jak oni pomniejszyli tego Dujardina :)
Zastanawiałam się, czy wybrać się na ten film do kina. Po twojej recenzji na pewno pójdę :)
OdpowiedzUsuńcieszę się!
UsuńFilm wydaje się być uroczy, być może kiedyś się wybiorę.
OdpowiedzUsuń