niedziela, 29 września 2013

Szybki cash, czyli chciwość i determinizm

    Młody, ambitny, zdolny, ale nie śmierdzący groszem koleś znajduje okazję by wreszcie zdobyć trochę kasy, przestać czuć się zakompleksionym prowincjuszem. Niby znany motyw, od razu nam się też pojawiają obrazki jak z "Młodych wilków", ale trzeba przyznać, że Daniel Espinosa zrobił film z nerwem, któremu bliżej do krwistego dramatu niż płytkiej sensacji. A wszystko to pamiętajmy z niewielkim budżetem, bo dopiero po tej produkcji jego kariera nabrała tempa.
    Na początku trochę można się pogubić w ilości różnych postaci i ich powiązań, ale na szczęście to szybko mija. Bohater o ksywce JW studiuje ekonomię i chętnie właśnie w obracaniu wielkimi pieniędzmi widział by swój sposób na życie, ale przecież najpierw tą kasę trzeba jakoś zdobyć. Taryfa nie przyniesie zbyt wiele grosza, a i ryzyko spore, że napotka tam znajomych, przed którymi na imprezach odgrywa wielkiego bogacza... 

    Mamy więc trochę naiwnego studenta, którego jak w bagno, powoli będzie wciągał w swe interesy świat przestępczy. Wielki przerzut narkotyków ma być pierwszą i ostatnią akcją. Szkoda tylko, że zainteresowanych tą "szybką do zdobycia" kasą zainteresowanych jest więcej. 
    Jest trochę akcji, ale ciekawe jest to, że wśród tylu postaci występujących w tym kryminale, jest też chwila na to by trochę wniknąć w ich psychikę, w ich wybory, w zmieniające się pod wpływem napięcia relacje. Niby silne postacie, twarde charaktery, ale czasem ich miotanie się, by jednak utrzymać się na powierzchni pokazywało jak bardzo są zagubieni...
    To nawet nie tempo jest tu najważniejsze, ale zimny i pełen przemocy klimat, przewidywalny i mimo wszystko wyczekiwany w napięciu finał, który domyślamy się, że nikomu upragnionego szczęście nie przyniesie. Już ostrzę sobie zęby na obejrzenie jak najszybciej drugiej części (a planowana jest też trzecia)... A może uda się zdobyć gdzieś powieści Jensa Lapidusa, które były punktem wyjścia do scenariusza?
       
    PS Pytanie tylko czemu Skandynawowie udają, że u nich przestępczością zajmują się tylko Albańczycy, latynosi i ludzie z byłej Jugosławii?

    2 komentarze:

    1. Czytałam "Szybki cash...", świetne było. Miałam egzemplarz z biblioteki, bodajże nawet w ramach DKK.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. ooo to musimy sprawdzić. A pisałaś o tym? Daj linka!

        Usuń