Notatnik kulturalny: Jack Reacher: Jednym strzałem, czyli mały, szybki człowiek. I rozdawajka

środa, 1 października 2014

Jack Reacher: Jednym strzałem, czyli mały, szybki człowiek. I rozdawajka

Dopisuję nazwisko Lee Child.do sprawdzenia. Lubię od czasu do czasu zapodać sobie coś "lekkiego, łatwego i przyjemnego", a tu okazuje się, że facet ma na koncie kilkanaście powieści, a ja nic jego nie czytałem?
Szybka akcja i samotny jeździec, który gromi zło i niesprawiedliwość na świecie - takie rzeczy dobrze sprawdzają się w ekranizacjach. Nic więc dziwnego, że wciąż powstają nowe produkcje, jedna podobna do drugiej i gdy pojawia się w kinach nowa, szybko zapominamy o poprzednich. Gdzie te filmy, które iskrzyły od świetnych scen, dialogów czy humoru, które natychmiast stawały się kultowe? Teraz to tylko rozrywka na dwie godziny, taka zapchajdziura gdy już zmęczeni jesteśmy poważniejszymi obrazami.
No nie mogę inaczej potraktować tej produkcji.
Ale jest i pozytywne zaskoczenie. Tom Cruise, którego ostatnie filmy przesuwały go coraz bardziej ku krawędzi kiczu i śmieszności, wypada całkiem nieźle. Małego wzrostu nie widać, intelekt działa jak trzeba, bije jak bokser, a humor ostry jak brzytwa. Da się lubić!

Ba, jest i kolejny plus - w filmie nie ma nawet zbyt wiele scen kaskaderskich, które wciska nam się ostatnio coraz częściej, jakby były ważniejsze od fabuły. Tu scenariusz ma ręce i nogi, prawie do finału, który jak to zwykle bywa jest trochę przekombinowany. Bohater przecież musi wygrać, choćby miał zginąć, zło musi ukarać, nieprawdaż?
Całej historii nawet nie mam zamiaru opowiadać, bo odebrałbym przyjemność oglądania. Początek świetny, potem trochę tempo spada, ale nie jest źle. Na plus - brak idiotyzmów, efektów specjalnych i nie robienie z bohatera niepokonanego herosa.

************************

Gdy ogłaszałem konkurs we wrześniu, jeszcze nie wiedziałem, że końcówka miesiąca zastanie mnie w Tatrach. Na szczęście zasięg jest. Fotki może już po powrocie, ale z jednym nie mogę się powstrzymać. Oto pod okiem Makuszyńskiego wędrują dwa matołki...

A teraz to co najważniejsze. Rozstrzygnięcie konkursu, czyli losujemy trzy książki z koszyka, trzech szczęściarzy, a potem szczegóły dalszej zabawy (choć już ujawniłem dwa dni temu nowe tytuły w zabawie).

Tym razem trzy tytuły wędrujące do Was to:

Cień wiatru - Carlos Ruis Zafon
Chyba tu było najwięcej chętnych: Edyta Chmura, Kropka9831; Thrish; Lusia1987, Oblicza Rozy, Alex x, Moje zaczytanie, villemo, Małgorzata P, Magda (Igła), Pola Polaczek, Teresa K, Basia Grencel, Aneta Pachurka, Piotr Iwanowski, Anna Nawrocka, Zaczytana, Bogdan N, Bubble Fluffy Monster,Doomisia♥

Autostopem przez życie - Przemysław Skokowski

Chętni byli: Ewa Martha, Marta Ossowska, Chaga, violka, Zofiana, Dorota Szczęsna, anek7

William Wharton - Werniks
Chętni byli: SPZK; ma ra; Paweł B.; Nika

No to losujemy.

Szczęściarze to: Moje zaczytanie, Chaga i Paweł B. Gratulacje! Postaram się w wolnej chwili napisać do Was wszystkich, ale na wysyłkę poczekacie do przyszłego tygodnia.

I bawimy się dalej. Oto zaktualizowana lista 12 tytułów. Ci, którzy zgłaszali się wcześniej, nadal są w grze, chyba że zmienią swój wybór (tylko sprawdźcie czy przypadkiem gdzieś nie macie wykreśleń, których już nie powinno być). Wybrać można bowiem tylko 1 z 12. Takie utrudnienie. Bo losowane co miesiąc są tylko 3. I wędrują do kogoś, kto właśnie po nie się zgłosił.

Możecie zmieniać swoje typy, dołączyć do konkursu w dowolnej chwili, ale w danym momencie możecie być zapisani jedynie na jeden tytuł (liczy się ostatni komentarz).

Zgłaszacie się w komentarzach pod dzisiejszą notką. Wszystkich (również blogerów) proszę o pozostawianie wraz z wybranym tytułem w komentarzu również adres e-mail. Zwycięzca poinformowany zostanie drogą elektroniczną i będzie miał dwa tygodnie na podanie adresu do wysyłki. Jeżeli tego nie zrobi wylosuję kolejną osobę chętną na dany tytuł.
Oczywiście miło mi będzie jak oprócz zgłoszenia napiszecie coś od siebie :) Wszelkie komentarze (szczególnie konstruktywna krytyka) dla blogera są cenne. Innych obowiązków nie ma. Chcecie polubić profil Notatnika na FB, dołączyć do obserwowanych, skomentować inne moje notki, przejrzeć listy filmów, książek, płyt, porównać wrażenie, podyskutować - będzie mi bardzo miło. A za pomoc w reklamie konkursu (baner obok) z góry wielkie dzięki!

Na Wasze zgłoszenia czekam do 31 października do godziny 23.59. Wybieracie między: