piątek, 2 maja 2014

Szalona kapela, czyli trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. I wyniki rozdawajki

Do filmów muzycznych mam zdecydowaną słabość. Choć sam nie muzykuję, ale na koncerty jeździło się sporo i nawet przed telewizorem czasem ciarki mnie przechodzą jak jest fajna muza. Dlatego też tej komedyjki nie mogłem przegapić.
Podstarzali muzycy, którzy postanawiają wskrzesić kapelę i na nowo wyruszyć w trasę? Temat bardzo na czasie. Mało kto potrafi odejść na emeryturę i czasem to robi się aż żenujące gdy kapela jedynie odcina kupony od dawnej sławy. Ale widać takie czasy - szczególnie w Polsce trudno było kiedyś zarobić na graniu, a tryb życia raczej nie sprzyja oszczędzaniu :) Z drugiej strony przecież istnieją zespoły, które dla fanów są żywą legendą, wciąż potrafią coś tworzyć i słychać w tym co robią serce. 



Strange Fruit nigdy taka naprawdę nie zrobił wielkiej kariery, ale w latach sześćdziesiątych mieli kilka dobrych płyt. Niestety śmierć jednego z liderów oraz niezbyt fortunny występ na wielkim festiwalu rockowym, doprowadziły do rozpadu zespołu. I oto teraz, po latach ktoś proponuje by reaktywowali się i zagrali w rocznicę tamtego wielkiego wydarzenia. Tylko kto im da szansę jak przez tyle lat w ogóle ze sobą nie grali, a każdy z muzyków zajmował się zupełnie inną działalnością? Jedyna szansa - wyruszyć w trasę by sprawdzić co uda się z tej muzyki i nich samych wykrzesać.
Dinozaury ruszają na podbój małych salek i klubów, gdzie przecież gusta muzyczne publiczności bardzo się zmieniły. Film pełen jest glam rockowych klimatów. Chwilami zabawny, chwilami gorzki, ale całkiem fajnie się ogląda.

 

 *********************************************
Ponieważ wciąż napływają zgłoszenia do książek z pakietu kwietniowego, a termin przecież już minął, szybkie ogłoszenie wyników. A wszystkich poszukujących okazji rozdawajkowych, zapraszam do pakietu majowego (tym razem czeski, a na czerwiec będę szykował kryminalny). 
W kwietniu postanowiłem Was obdarować trochę czymś "niszowym", literaturą mniej popularną, ale przecież nie mniej wartościową. Cieszy każde zgłoszenie, choć jest ich mniej niż zwykle. Zaraz złapię kota żeby mi pomógł w losowaniu.
Do zdobycia były trzy książki. O dwóch już pisałem, o trzeciej pewnie w najbliższych dniach. A szczęście sprzyjało tym razem:
1. Pino Farinotti - 7 km od Jerozolimy - otrzyma Marzena

2. Paul Badde - Twarzą w twarz - otrzyma Aneta Wojtiuk
3. Ks. Grzegorz Strzelczyk/Szymon Hołownia - Niebo dla średnio zaawansowanych - otrzyma Maciej Kalbarczyk
Zgodnie z obietnicą do każdej z pozycji dorzucam też numer Frondy. Gratulacje!
I jeszcze coś muzycznego

10 komentarzy:

  1. :) Jak się cieszę.W pierwszej chwili myślałam,że to jakiś spam w mailach :P Niezbyt często udaje mi się coś wygrać:) Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomyślałam tak samo jak Marzena i już chciałam wrzucić bez czytania do spamu, ale coś mnie tknęło... ;) Dziękuję bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  3. W koncu znalazłam blog, gdzie będę mogła być uczestnikiem tworzenia i to jeszcze czegoś tak interesujacego jak czynna sztuka. Uwielbiam dobrą muzykę, kocham czytać książki, dobre kino i sztuki teatralne to moje życie z racji tego, że zajmuję się aktorstwem. Gratuluję pomysłu na bloga i mam nadzieję, że blog nigdy nie "zginie"...

    Życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za miłe słowa, zapraszam też do współtworzenia profilu Notatnika na FB - wciąż chętnie szukam ludzi do współprowadzenia...

      Usuń
  4. gratuluję wybrańcom, a sama czekam na czerwiec ^^ kryminały to to, co ja lubię :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję bardzo! Jestem ogromnie wdzięczny i nie mogę doczekać się lektury :) .

    OdpowiedzUsuń