Znowu jedynie szkic notki, a nie pełna, tak jak bym tego chciał. Ale obiecuję, że wszystko uzupełnię! A więc jedynie kilka zdań i ważna informacja - jeżeli macie ochotę na tę pozycję wystarczy wbić się w zakładkę konkursy na moim blogu, a stamtąd już łatwo traficie na konkurs wakacyjny.
Pierre Lemaitre nazywany mistrzem kryminału przez Miłoszewskiego tsaje się u nas coraz bardziej popularny. I wreszcie doczekaliśmy się pełnego cyklu ze sprawami komisarza Camille Verhoevena. Dotąd mieliśmy wydane tom drugi, trzeci, znaliśmy pewne szczegóły dotyczące jego życia (stąd też nieszczęście jakie go spotyka w "Koronkowej robocie" nie będzie zaskoczeniem dla tych, którzy je znają) i wreszcie wydano u nas tom pierwszy.
Jaki jest ten kryminał? Krwawy, pełen napięcia i pomysłowy.
To inteligentna gra z czytelnikiem, bo za postacią seryjnego mordercy kryje się znawca i miłośnik kryminałów, który odtwarza zbrodnie z kultowych powieści. I w dodatku sam powieść kryminalną pisze, . Jak rozgryźć osobowość takiego szaleńca? Czytając kryminały? Jak go dopaść i przewidzieć jego kolejne posunięcia?
I trochę przewrotnie autor pyta - co takiego jest w kryminałach, że wzbudzają naszą ciekawość, przyciągają uwagę? Czy to zbrodnia i okrucieństwo tak fascynuje? Czytając "Koronkową robotę" nie raz ma się ochotę nawet odłożyć lekturę ze wstrętem, taki poziom brutalności, obrzydliwości w niej jest...
Lemaitre drażni i sprawia, że trudno o tym tytule zapomnieć. Niby wiele kryminałów już za mną, schematyzm wielu książek po prostu rozwala, ale powieści tego pana jakoś zostają w głowie. Dobry pomysł, świetny język, nieźle poprowadzona akcja i bohater, który po prostu jest wyjątkowy. W końcu rzadko spotyka się policjantów mających 140 cm wzrostu.
Czy ta książka ma słabe punkty? Napiszę wkrótce!
I tak wolę Miłoszewskiego >.<
OdpowiedzUsuńPoczekam na te słabe punkty i wtedy zastanowię się nad kupnem, bo w konkursie nie stratuję.
są zupełnie inni prawdę mówiąc. To tak jakby porównywać Mankella i Lackberg...
UsuńJa osobiscie wole "Alex", druga czesc trylogii o malym komisarzu - prawdziwy majstersztyk. Ale rzeczywiscie "Koronkowa robota" sklania do refleksji nad naszymi preferencjami literackimi.
OdpowiedzUsuńPolecam "Slepca z Sewilli" Roberta Wilsona.
nie znam autora, zanotowane. Dzięki!
Usuń