Dziś Wielki Czwartek, początek Triduum Paschalnego, znikam więc „z sieci”, to ostatnia notka w tym miesiącu, ale za to mam dla Was nie tylko życzenia, ale i kolejną książkę w ramach prezentu! Co zrobić by przeczytać "Last minute" (albo 11 innych książek)? Nic prostszego - zerknijcie sami. Troszkę żal mi się z tą pozycją rozstawać, bo chętnie bym do pewnych fragmentów wrócił, ale najwyżej dopiszę się na koniec kolejki.
A zanim parę słów o książce chciałbym jeszcze przekazać Wam życzenia:
Aby ten czas była dla Was nie tylko wytchnieniem fizycznym i psychicznym,
ale też duchowym zaczerpnięciem u źródła
Patrząc na pusty grób wyzwalamy się z lęku - Zmartwychwstanie
Chrystusa jest znakiem nie tylko dla wierzących! W rozpaczy, w
ciemnościach, w kryzysie, trzeba wciąż pamiętać, że jest Światło.
Życzę
Miłości, pokoju w sercu i nadziei, która pomaga wyjść z największego
„dołka” i ciemności, daje siłę do tego by co dzień wstawać i iść do
innych ludzi
Dziś szczególnie wspomnijmy też wszystkich znanych i nieznanych nam kapłanów - tak jak my oczekujemy wsparcia od nich, oni potrzebują tego samego od nas.
Dla Was i dla Waszych bliskich dobrego czasu spędzonego razem
Tego dnia wspólnie wielbimy Jezusa, „który przezwyciężył śmierć, a na
życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię” (2 Tm 1,10)
A dopiero teraz słów kilka o książce "Lat minute. 24 godziny chrześcijaństwa na świecie".