Książka, która była dla mnie pewnego rodzaju eksperymentem - do tego, że gdy powstanie dobry film, potem wydaję się rozbudowany do książki jego scenariusz, zdążyliśmy się przyzwyczaić, ale gra komputerowa? Hmmm. Wiem, wiem na zachodzie to już norma, u nas też nie pierwsza tego typu pozycja, ale ja sięgam po coś takiego pierwszy raz. A że gry nie znam, bo grywam rzadko i raczej w strategie, a nie strzelanki - tym bardziej byłem ciekaw jak to wyjdzie. Książka już wędruje do Nutinki, która zgłosiła zainteresowanie i ją przejmuje, a spróbuję trochę napisać o wrażeniach. Nie jest to proste, bo ewidentnie kto nie zna gry, będzie mu ciężko wejść w tę fabułę - bohaterowie, tło, następstwo wydarzeń, ich powiązanie ze sobą pewnie łatwiejsze są do rozgryzienia gdy trochę pobiegamy po mieście i na własnych zmysłach odczujemy ten strach, napięcie, emocje (szczególnie gdy ktoś gra w hełmie z okularami). Na razie mogę sobie jedynie to wyobrazić, może kiedyś uda mi się w to zagrać...
Cała akcja dzieje się w przyszłości, choć kilka razy skaczemy między różnymi miejscami i nawet trochę cofamy się w czasie - gdzieś pojawia się informacja iż ziemia była zaatakowana przez tzw. Cepidów, ale w tej chwili życie na ziemi wydaje się, że poza kilkoma miejscami toczy się w miarę normalnie. Główne walki i rozgrywki dzieją się nie na linii ziemianie-obcy, ale pomiędzy samymi ludźmi. Pod pretekstem obrony przed kosmitami i ich groźną i nieznaną bronią, władzę nad światem coraz bardziej przejmuje ponadnarodowa korporacja. Niestety ich interesy biorą górę nad interesami przeciętnych ludzi - powoli przejmują oni kontrolę nad wszystkim, a jakikolwiek sprzeciw gaszą siłą. W dodatku eliminując konkurencję i monopolizując gospodarkę coraz bardziej podwyższają ceny, a w przypadku niewypłacalności przejmują ludzi "na odpracowanie". Żołnierze niczym niewolnicy walczą w imieniu korporacji CELL z ogniskami buntu.
Niezłe opisy scen walk, mroczny klimat i atmosfera nieustannego zagrożenie to mocne strony tej książki. Czytało mi się ją niełatwo bowiem wszystkie rozdziały nie są ze sobą połączone w jakiś wyraźny sposób - pojawiają się chwilami ci sami bohaterowie, ale wszystko sprawia wrażenie mocnych epizodów, a nie spójnej akcji. Trochę nowych technologii, ale nie wciąga tak jakby pewnie mogło, gdybym trochę lepiej znał bohaterów lub kulisy świata gdzie to się dzieje (czyli pograł na kompie).
Niezłe Sci-Fi z dominującymi wątkami akcji, walk, ale mam wrażenie że to gratka głównie dla fanów gry.
Święto komunistyczne czy nie, uważam że okazji do okazania sympatii, do uśmiechu, życzeń i podarowania kwiatów nigdy za wiele. Dla wszystkich Pań, niezależnie od wieku i sytuacji życiowej:
Cała akcja dzieje się w przyszłości, choć kilka razy skaczemy między różnymi miejscami i nawet trochę cofamy się w czasie - gdzieś pojawia się informacja iż ziemia była zaatakowana przez tzw. Cepidów, ale w tej chwili życie na ziemi wydaje się, że poza kilkoma miejscami toczy się w miarę normalnie. Główne walki i rozgrywki dzieją się nie na linii ziemianie-obcy, ale pomiędzy samymi ludźmi. Pod pretekstem obrony przed kosmitami i ich groźną i nieznaną bronią, władzę nad światem coraz bardziej przejmuje ponadnarodowa korporacja. Niestety ich interesy biorą górę nad interesami przeciętnych ludzi - powoli przejmują oni kontrolę nad wszystkim, a jakikolwiek sprzeciw gaszą siłą. W dodatku eliminując konkurencję i monopolizując gospodarkę coraz bardziej podwyższają ceny, a w przypadku niewypłacalności przejmują ludzi "na odpracowanie". Żołnierze niczym niewolnicy walczą w imieniu korporacji CELL z ogniskami buntu.
Niezłe opisy scen walk, mroczny klimat i atmosfera nieustannego zagrożenie to mocne strony tej książki. Czytało mi się ją niełatwo bowiem wszystkie rozdziały nie są ze sobą połączone w jakiś wyraźny sposób - pojawiają się chwilami ci sami bohaterowie, ale wszystko sprawia wrażenie mocnych epizodów, a nie spójnej akcji. Trochę nowych technologii, ale nie wciąga tak jakby pewnie mogło, gdybym trochę lepiej znał bohaterów lub kulisy świata gdzie to się dzieje (czyli pograł na kompie).
Niezłe Sci-Fi z dominującymi wątkami akcji, walk, ale mam wrażenie że to gratka głównie dla fanów gry.
Święto komunistyczne czy nie, uważam że okazji do okazania sympatii, do uśmiechu, życzeń i podarowania kwiatów nigdy za wiele. Dla wszystkich Pań, niezależnie od wieku i sytuacji życiowej:
uśmiechu,
poczucia bycia piękną,
kochaną,
czasu dla siebie i dla bliskich,
nie tylko w tym dniu, ale przez cały rok.
Ależ jesteś miły. Zgadzam się z tym co piszesz i bardzo dziękuję za te sympatyczne życzenia.)
OdpowiedzUsuńI kolejny miły kolega :) Żonkile piękne :) Dzięki za piękne życzenia :)
OdpowiedzUsuńDzięki za bardzo miłe życzenia :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne żonkile! Od razu wiosennie, pomimo pogody za oknem. Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń