Dziś dla odmiany coś leciutkiego. Korzystam z okazji, że jutro film pojawia się w kinach - jeżeli ktoś będzie szukał czegoś sympatycznego np. na wyjście w weekend do kina, to "Wspaniała" będzie jak znalazł. To kolejna produkcja, którą Gutek Film może trochę narozrabiać (podobnie jak Nietykalnymi) - zwykle kojarzeni z bardzo ambitnym repertuarem coraz częściej wyszukują niegłupie produkcje rozrywkowe dzięki czemu do kina przyciągają troszkę inną publikę. Trzymam kciuki, albowiem jeżeli mam wybierać między amerykańskimi komediami romantycznymi, a czymś w stylu tej produkcji z Francji, wybór wydaje się oczywisty. To również opowieść o miłości, nieskomplikowana bajka o kopciuszku, ale też warto dodać film zabawny, zrobiony z ogromną lekkością, a w dodatku ma fajny klimat lat 50-tych (dla fanów serialu Mad Men to może być dodatkowy argument).
Niby mało skomplikowane, ale gwarantuję że się nie nudzi! To historia nie tylko związku Rose i Louisa (oj działają sobie na nerwy), ale też fajnie pokazane kawałki dotyczące stosunków męsko-damskich w tamtych latach, postrzegania aktywności i niezależności kobiet, prawa do wyboru własnej drogi zawodowej (stosunki Louisa z ojcem też nie były idealne). Oboje będą się od siebie sporo uczyć :)
Może i cukierkowe, przesłodzone, ale ileż przyjemności w oglądaniu czegoś tak bezpretensjonalnego i zabawnego. To kino w dawnym stylu, ale zrobione bardzo sprawnie przy wykorzystaniu różnych współczesnych pomysłów by przyciągać uwagę widza (np. świetnie pokazane sceny z zawodów).
Jeżeli facet mówi Wam, że się dobrze bawił - nie przegapcie tej komedii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz