
Nie widzimy samej inwazji, statki obcych też raczej obserwujemy jedynie z oddali. To raczej historia post-apokaliptyczna. Oto kosmici opanowali całą ziemię, zginęło mnóstwo ludzi, przetrwały jedynie niedobitki, które próbują organizować się w oddziały partyzanckie. Nasi bohaterowie tworzą jeden z nich - na wzór armii konfederatów (główny bohater jest historykiem zafascynowanym tym okresem) prowadzą walkę podjazdową. Przemieszczają się przez kraj, szukają pożywienia, leków, broni, czasem mają jakieś potyczki z kosmitami lub ich robotami (nie wiadomo, których bardziej się obawiać). Ot i cała treść - konflikty między nimi, walki z wrogiem, ochranianie cywili, jakieś niebezpieczeństwa, które spotykają całą grupę. Nudne powiecie? Niekoniecznie, trzeba tylko troszkę dać się wciągnąć w tę historię - więcej tu ludzkich emocji niż samych walk. Gdy grupa próbuje odbić dzieci porywane przez kosmitów do pracy (i poprzez specjalne uprzęże pozbawiane woli) pojawiają się ciekawe wątki, które pewnie będą wyjaśniane w tym sezonie (bo będzie tylko jeden) - otóż kosmici dla nich wcale nie są okrutni - opiekują się nimi jak potomstwem. Nawet gdy dzieci uda się odbić pragną one powrotu do obcych... Jak przyjmą to prawdziwi rodzice? Czy uda się zrozumieć intencje wroga?
Chyba nie jest to propozycja dla wszystkich, ale jeżeli kogoś nie odrzuca na samą myśl o kinie Sci-Fi, to można spróbować.
Chyba nie jest to propozycja dla wszystkich, ale jeżeli kogoś nie odrzuca na samą myśl o kinie Sci-Fi, to można spróbować.
Ach - ciąg dalszy porządków na blogu - pojawiły się nowe notki (ale na miejsce dawnych np. na temat konkursów) na temat:
Pilipiuk - Dzień wskrzeszenia
Daily soup - teatr telewizji na żywo
Jak zwykle zapraszam do zaglądania
Daily soup - teatr telewizji na żywo
Jak zwykle zapraszam do zaglądania
widziałam pare odcinków tego serialu jednak prawdę mówiąc nie za bardzo mnie przekonał. Generalnie przez większość czasu obserwowałam bądź ucieczkę ludzi, bądź walki z kosmitami, momentami nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że oglądam standardową komputerową strzelankę... Inna opcja to fakt, że być może przejadł mi się sam temat bo niewiele wcześniej oglądałam serial V (http://www.youtube.com/watch?v=LQoSCEMzJYE), również o kosmicznej tematyce, choć w zupełnie innym wydaniu. Tutaj ogromne statki kosmiczne pojawiają się nad największymi miastami świata. Wkrótce kosmici, którzy w celu wzbudzenia zaufania przybierają ludzkie postacie, nawiązują kontakt z ludzmi, proponując życie w harmonii, pomoc dla chorych, których ziemscy lekarze nie są w stanie uzdrowić i w ogóle - pomoc w rozwiązaniu wszystkich bolączek ludzkości. Nie powiem, pierwszy sezon naprawdę mi się podobał, szkoda że drugi okrutnie rozczarował...
OdpowiedzUsuńteż widziałem, ale pisac już nie miałem o nim ochoty
Usuń