niedziela, 6 października 2013

Milcz nawet po śmierci - James Craig, czyli kryminał z trudną historią w tle

Jakoś ominął mnie pierwszy tom, choć pozytywnych recenzji było sporo, no ale w kryminałach na szczęście każda pozycja, nawet jeżeli łączy je bohater, to inna sprawa. Zaczynam więc przygodę z inspektorem Johnem Carlyle od drugiej powieści Craiga. Może kiedyś sięgnę po pierwszą, bo postać całkiem ciekawa, a i Londyn nakreślony całkiem ciekawą kreską. Postacie, które nie są wolne od wad (a taki jest właśnie Carlyle), są ciekawsze od chodzących ideałów, którzy na przekór całemu światu rozwiązują każdą sprawę i wsadzą każdego przestępcę do pudła... Tu pracy taki superman miałby całkiem sporo, bo wątków i spraw, jakie się pojawiają jest przynajmniej kilka. Nasz bohater nie tylko prowadzi dochodzenie w sprawie zamordowania starszej kobiety, ale spadają mu na głowę też inne rzeczy - jakieś zobowiązania i przysługi, których powinien dotrzymać. Nic dziwnego, że nie zawsze jest na czas i na miejscu. Trudno go podziwiać, ale przecież trzymamy za niego kciuki, bo budzi sympatię tym, że jest w swym postępowaniu uczciwy, ludzki, idąc czasem za intuicją, a nie ślepo za paragrafem.

książka do kupienia m.in. tu


Już na pierwszych stronach mamy trupa. I niby sprawa wydaje się oczywista - zamknięte mieszkanie, brak śladów włamania - podejrzanym automatycznie staje się mąż, który twierdzi, że spał. (uwaga mały spoiler) W dodatku gdy po aresztowaniu ten popełnia samobójstwo, sprawa wydaje się bardziej niż oczywista. Ale wątpliwości nie pozwalają inspektorowi tego zostawić bez sprawdzenia. Zaangażowanie starszej pani w działalność grupy pacyfistycznej oraz wzmianki czynione przez męża o wrogach zza granicy, prowadzą Carlyle'a do ludzi władzy, którzy zainteresowani są tym , by przeszłość nie była odgrzebywana. A jeżeli są to ludzi mający powiązania i pieniądze, to już domyślamy się, że śledztwo nie będzie proste.
Równolegle z działaniami inspektora (kilka różnych spraw i życie prywatne: fajnie zarysowana jest jego relacja z żoną - policjant pantoflarz, tego chyba jeszcze nie było), rzucani jesteśmy w bardzo mroczne wydarzenia sprzed lat. Konflikt w Chile, który skończył się przewrotem wojskowym w roku 1973, pociągnął za sobą wiele niewinnych ofiar. Los jednego z takich ludzi, aresztowanego i poddanego torturom opisany w bardzo mocny sposób, na pierwszy rzut oka, wydaje się, że nie ma związku z dochodzeniem w Londynie. Połączenie wszystkiego w całość może nie jest jakąś wielką sztuką, ale pomysł był całkiem ciekawy i oprócz samego śledztwa, to spojrzenie na pewien wycinek historii, jest pewną wartością dodaną do powieści. Może ktoś zainteresuję się bardziej tym wydarzeniami i sięgnie po inne lektury i źródła...
         
Cóż. Czyta się dobrze, Craig nie przynudza, więc warto dać mu szansę. Może troszkę zabrakło mi dokończeniu różnych wątków i spraw (np. zabójstwa dziennikarki), ale za to postać głównego bohatera, zdecydowanie na plus. 
Książka może nie powala ani klimatem, ani zwrotami akcji, ale to sprawnie napisany kryminał i niezła rozrywka. 
A gdyby ktoś był ciekaw poprzedniego tomu...
A za książkę dziękuję wydawnictwu Akurat i firmie Business&Culture.

1 komentarz: