Płytki grób, czyli wielka pokusa, wielkie szaleństwo. I rozdawajka

Pamiętam ten film sprzed lat i wtedy jakoś wzbudził spore emocje, dziś oglądany już niestety czuję, że troszkę "wywietrzał". Chyba po różnych pomysłach m.in. Tarantino czy Ritchiego nie znajduję w tej opowieści tyle oryginalności. Wtedy gdy moja edukacja filmowa nie była chyba aż tak bogata, to połączenie przemocy i lekkiej wydawało by się opowieści o przyjaźni zaskakiwało. Bo też trzeba przyznać, że początek nie zapowiada tego co nastąpi potem... Trójka przyjaciół mieszka w sporym mieszkaniu i szuka lokatora do jednego z pokoi. Mają spore wymagania, bo nie chcą by był to ktoś banalny, nudny. I wreszcie znajdują kandydata, wprowadza się i...
No i chyba mogę zdradzić, bo to co dzieje się na początku filmu, chyba nie stanowi spoileru niszczącego przyjemność? Otóż ich lokator umiera już pierwszej nocy... Nie ważne co mu się stało, ważne, że przyjaciele znajdują tam walizkę pełną kasy, postanawiają więc nie informować nikogo o śmierci, tylko pozbyć się ciała. Przekroczą pewną granicę, mając nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz, że będą bezpiecznie mogli się cieszyć z pieniędzy... Domyślacie się, że nic z tego? Ale nawet jak się domyślacie, myślę, że kilka razy fabuła może Was zaskoczyć, nie jest to bowiem opowieść o ucieczce przed drapieżnymi bandytami, a raczej pokazanie tego do jakiej paranoi może doprowadzić strach, zazdrość, podejrzliwość.



Młodziutki Ewan McGregor, fajny scenariusz i muzyka - to coś co może Was skłonić do seansu. No i warto przecież zapoznać się z pierwszymi wprawkami filmowymi Danny'ego Boyle - już wtedy było widać, że facet ma talent do opowiadania niebanalnie różnych historii. Ja z rozbiegu od razu zapodaję sobie w najbliższych dniach Trainspoiting.
Zwariowane, lekko makabryczne i nadal do oglądania.  

*******************************************************************

Książki do recenzji wciąż przychodzą, na półkach brakuje miejsca, zgodnie więc z przyjętą dawno zasadą: darmo dostałeś, darmo oddawaj - mam kolejne tytuły do rozdania. Tym razem trzy rzeczy i każda trochę z inne bajki. Wszystkie jeszcze w czytaniu, lub czekają na swoją kolej, więc sam jestem ich ciekaw.

1. Ogród Afrodyty - Ewa Stachniak - tu możecie dowiedzieć się więcej a tu moja recenzja

2. Korzenie niebios - Tullio Aoledo - tu możecie dowiedzieć się więcej a tu moja recenzja

3. Tomas Halik - Hurra, nie jestem Bogiem! - tu możecie dowiedzieć się więcej

Ktoś zainteresowany? Zapraszam - szczegóły dalej!

Mini regulamin:

- Rozdawajka jest organizowana przez prowadzącego blog, książki są jego własnością (choć przekazane do recenzji od wydawnictw: Agora, Znak, firma AIM Media i wydawnictwo Insignis, za co bardzo dziękuję).

- Rozdawajka trwa od chwili opublikowania posta do dnia 30 czerwca do północy.

- Pula nagród to 3 książki - każdy kto ma chęć na zdobycie którejś z nich zgłasza numer (lub numery), które go interesują. I to wystarczy - może być oczywiście jakieś sympatycznie wyrażone "zgłaszam się" lub coś w tym stylu. Cała reszta: czyli zamieszczenie u siebie banerka, udostępnienie na FB, dołączenie do obserwatorów itd. nie jest wymagane (czyli jak zwykle pozostawiam Wam do decyzji) i nie ma za to żadnych forów. Uwaga! Jeżeli na blogu lub na swoim profilu nie masz zamieszczonego kontaktu mailowego do siebie - dopisz go od razu - to bardzo ułatwia kontakt!

- Książki są nowe - raz czytane. Każda z pozycji będzie losowana osobno wśród wszystkich, którzy wyrazili zainteresowanie daną książką. W domu pojawiły się 3 małe kociaki, więc może one pomogą w wybraniu szczęśliwców.

- I tyle regulaminu. W sprawach nieujętych w powyższym, decyzję będę podejmował w sposób autorytarny i ogłaszał ją jak to tylko będzie szybko możliwe zarówno w komentarzu pod tym postem, jak i modyfikując jego treść.

PS Jak każdy lubię komentarze, więc jak dopiszecie coś od siebie do autora bloga (choćby jakieś uwagi, wskazówki, wytknięcie błędów), będzie mi niezmiernie miło. No bo co to za przyjemność odpisywać komuś na zwykłe "Ja chcę wszystkie!" lub coś równie oryginalnego :)     

PS 2 Książek na różnych stosach sporo, więc obiecuję Wam, że jak zainteresowanie będzie spore (powiedzmy jak przekroczymy 100 chętnych) to takie trójpaki będą zamieszczane u mnie regularnie. Zachęcam więc do podawania tej informacji dalej - banerek, linki, jakieś ciepłe słowo i jedziemy...

Jutro wyprawa do Legnicy i z powrotem, więc notki pewnie nie będzie, więc zostawiam Was z czymś muzycznym (więcej znajdziecie jak zjedziecie na sam dół bloga).