Dziś rano gdy koleżanka w pokoju poprosiła o jakieś dźwięki energetyczne by ją trochę ożywić (na jej życzenie poleciał Hendrix z Tuby) zacząłem się zastanawiać nad tym co ja bym sobie zażyczył, co na pewno rano by mnie postawiło na nogi. Miałbym kilka typów i chyba nie byłby to Hendrix. Ale ze zdziwieniem stwierdziłem, że mimo nieodmiennej fascynacji (i może nie non stop, ale na pewno dość często słuchania) o jednym z takich artystów nigdy nie napisałem ani słowa. Ani o nagraniach solowych, ani o System of a down od którego zaczynał. No jakże to? Więc dziś nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności. Proszę Państwa oto Serj Tankian - jeden z bardziej odlotowych i oryginalnych twórców ostrej muzy zza Oceanu.
Jego najnowsza solowa płyta to ewidentny powrót do ostrego grania - słychać, że na szczęście mimo różnych ekesperymentów i skoków w bok, nadal lubi on takie klimaty. A ja nie ukrywam baaaardzo sie z tego cieszę.
Tankian zawsze w cholernie oryginalny sposób łączył punkowo-metalową energię z poetyką, która bliższa byłaby w rock-operze, ta melodyka, specyficzne spowolnienia, bardzo radykalne teksty, no i ten niepowtarzalny wokal przechodzący momentalnie ze spokojnego śpiewu we wrzask. Kto kiedykolwiek słuchał SOAD doświadczył tego zdziwienia i ciar jakie chodzą po grzbiecie gdy się to słyszy.
Oprócz spokojniejszych "Forget me" i „Deafening Silence” - balladki, która gdyby nie ostrzejszy rap w końcu utworu spokojnie mogłaby by latać na listach przebojów, cała reszta to numery szybkie i mocne. Nie ma tu też tak dużo eksperymentów z elektroniką (może troszkę w "Reality TV") co ostatnio sobie upodobał Tankian (kurcze to kolejny odpał z dobrej muzyki w jakieś dziwne ekepserymenty, u nas Glaca też trochę niestety marnuje swój talent). Jest za to sporo wymiatania jakie spokojnie można by wciągnąć do repertuaru SOAD (może więc jednak jest szansa na stałą reaktywację kapeli?). „Figure It Out” (singlowy i w dobrych stacjach już grany) i "Cornucopia" wbijają w fotel tempem i punkową energią. W „Harakiri” Serj pokazuje jak fantastycznie potrafi budować napięcie, podkreślać i wokalem i muzyką to co chce przekazać. Och dużo tu fajnych numerów, a ja dopiero poznaję te płytę od kilku dni, co ja będę dużo pisał. Posłuchajcie sami. Charyzmatyczny Ormianin stworzył płytę wartą wydania kasy.
I loved you in the sunshine
Tardy afternoons in utopia
Kiss an ugly turtle and make it cry
Sever the head of cornucopia
We rape the Earth and don't know why it strikes
Do you believe in stormy weather, stormy weather
Hurricanes play musical chairs with homes and chattel
The whirling dervish tornadoes reek all disaster
See-saw tsunamis give and take what's the matter
I loved you in the sunshine
You chase the moon with a spear
I pray that you will be all mine
You foam at the mouth and disappear
Sever the head of cornucopia
We fuck the Earth and don't know why it cries
Do you believe in stormy weather, stormy weather
Hurricanes play musical chairs with homes and chattel
The whirling dervish tornadoes reek all disaster
See-saw tsunamis give and take what's the matter
I loved you in the sunshine
You chase the moon with a spear
I pray that you will be all mine
You foam at the mouth and disappear
We broke our pact
And away we go
To another place
Home
Where we call home
Why do we disfigure all the things that are so beautiful inside
Where we compose the calamities for all to abide
Microcosm, macrocosm are the same
What a lame game
Don't you think we're extraordinary?
Believing and seeing
Realizing the imaginary
Don't you? Don't you?
Yes, I think we're extraordinary
Being and living
Yes, I think we ought to marry
We broke our pact
And away we go
To another place
I loved you in the sunshine
You chase the moon with a spear
I pray that you will be all mine
You foam at the mouth and disappear
****
Buzzing from watching others dramatic lies
As the TV slyly stares at me
Body piercings like those of
Ancient Egyptians, kinky slave prisoners fly at me
Placing a thorn upon her head
Slashing her wrist, rowing around on her cavity
Being chased by little kids
Playing miniature toy accordions, her destiny
I abhor the whore who calls herself reality, reality TV
I abhor the whore who calls herself reality, reality TV
Fundamentally mental, deprived of meaning, hedonistic theatrical entropy
The gaining of lost confidence, from the failures of others cheering
"No, that can't be me"
A genetically mysterious horde of specimens sharing their empty lives with
Me
Grammatically inept common denominators destroying all of life's mystery
Body piercings, those of
Ancient kinky Egyptians slave prisoners fly at me
Nipples, tongues, testicles, cheeks
Nipples, tongues, testicles, cheeks
The century of liquid residual wishes call me
Buzzing from watching others dramatic lies
As the TV slyly stares at me
I abhor the whore who calls herself reality, reality TV
Muszę zdobyć tę płytę, ale niestety póki co cena mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńJa już mam Harakiri i jestem szczęśliwa jak nigdy. Serj jest powalający :)
OdpowiedzUsuńPrzegapiłem tą płytę, muszę koniecznie nadrobić, zwłaszcza, że te kawałki, które zamieściłeś zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie niż dokonania z poprzednich albumów
OdpowiedzUsuń