W surowych, industrialnych wnętrzach grają tekst, a jednocześnie, jak to zwykle bywa, przeżywają jakieś własne dramaty, konflikty, trudności. Zresztą nie tylko oni: wśród przypadkowych widzów sztuki jest też robotnik, który raptem dzień wcześniej przeżył potworny wypadek swojego syna. Człowiek, który być może dotąd nawet nie miał do czynienia zbyt wiele z teatrem, zafascynowany ogląda historię braci i ich ojca, historię o miłości i nienawiści, marzeniach i zazdrości. Pytania o wolną wolę, sens życia, o Boga i powinności moralne, choć przecież mocno osadzone w rzeczywistości carskiej Rosji, nagle stają się wyjątkowo wyraźne i aktualne.
Ileż w tym filmie intensywnych emocji!
Warto oglądać w skupieniu, przygotować się na zupełnie inne kino. Gdzie kończy się spektakl i role, gdzie jest jedynie nagranie próby aktorskiej, a gdzie filmowa warstwa fabularna, jak te warstwy się przenikają - to jest tu chyba najciekawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz