

Na wyjazd do walizki książki papierowe się nie zmieściły, stos zwiększył się więc (tych najpilniejszych do przeczytania) do 27 egzemplarzy. Masakra.
Ale za to czytnik się sprawdził po raz kolejny i spokojnie łyknąłem najnowszą Bondę (cegła) i Nesbo (to dla odmiany miniaturka). Obie niestety nie przyniosły jakichś wielkich emocji. Bonda już po raz drugi, a Nesbo? No cóż. Nesbo to przede wszystkim Harry Hole. A to można potraktować chyba jedynie jako ciekawostkę, spróbowanie czegoś innego. W sumie byli już przecież Łowcy głów i zabawy z czarnym humorem, nie powinniśmy więc być specjalnie zaskoczeni. Jeżeli takowe zaskoczenie się pojawia, to raczej wynika ono z dziwnej wrażliwości jaką ma główny bohater - płatny morderca. Nesbo i wątki miłosne, w dodatku romantyczne, przeżywane niczym u licealisty, który pierwszy raz się zakochuje? No nie.
Ale i tak największym moim zarzutem będzie nawet nie tyle treść, co objętość. Niczym Schmidt autor podsuwa nam coś co jest po prostu miniaturką - ledwie się zaczyna, a już się kończy! I w dodatku jest przewidywalne! Nesbo przewidywalny? Toż to zgroza.
Jak to u tego autora bywa - nie mogło zabraknąć trupów, akcji, mrocznych postaci, ale Olav ze swoimi emocjami na wierzchu, z prostolinijnością, mocno z tym kontrastuje. Ciekawy zabieg, ale spodziewałem się po prostu czegoś innego.
Przeczytane z ciekawością, odłożone raczej z rozczarowaniem. I tego nie chcę do tego już wracać. Choć cały czas chodzi mi po głowie ta postać i jej specyficzny stosunek do świata, pełen chłodu, rytuałów, ale i serca otwartego na pokrzywdzonych. Ten samotnik mógłby stać się bohaterem czegoś obszerniejszego, bo czytanie o tym jak "załatwia" różne sprawy, to czysta przyjemność.
PS Kryminały uczą, wiecie? Teraz jeżeli coś zbroję i wiem, że policja jest tuż tuż, dzięki Nesbo będę wiedział jak się zachować. Tylko co to będzie jeżeli polscy policjanci będą mniej/bardziej inteligentni?
Jeszcze Nesbo nie czytałam, ale pożyczyłam od koleżanki jedną z jego książek, może na urlopie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńmroczne, duszne kryminały - jak dla mnie świetny klimat!
UsuńCzytałam wszystkie książki Nesbo oprócz "Policji" i tej ostatniej właśnie, cieniutkiej, co mnie strasznie zniechęca;p I tak ją przeczytam, chociaż, jak czytam, szału nie ma.
OdpowiedzUsuńano nie ma. Ale za to Policja świetna!
UsuńAż wstyd się przyznać, że zaczęłam moją przygodę z Nesbo od "Krew na Śniegu".
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej książce tak bardzo, że już idzie do mnie paczka z paroma pozycjami tego autora <3
Szkoda, że ta pozycja jest taka krótka, z chęcią przeczytałabym pare, ba! paredziesiąt stron więcej o przygodach Olava, no i to zakończenie ;/ No szkoda, ale poza tymi dwoma minusami, książka podobała mi się :D
oj tam, to nie wstyd, ale ciekaw jestem czy te bardziej mroczne Ci się w takim razie spodobają.
Usuń