czwartek, 13 listopada 2025

Demon - Wojtek Miłoszewski, czyli co ty wiesz o presji

Po dobrym Kastorze, po ciekawym cyklu political-fiction, po fantastyce, Wojtek Miłoszewski sięga po horror. No może nie taki typowy, mimo wszystko jednak na pewno lepszy od tego jak to kiedyś wyszło niejakiemu Remigiuszowi. 

Odwołując się do lęków każdego rodzica o to co się stanie z ich dzieckiem, Miłoszewski zbudował bowiem historię, która może nie wywołuje jakichś ciarek na plecach, na pewno jednak wciąga i niepokoi. Co jest realne, a co jest jedynie jakimś koszmarem? I dokąd zaprowadzi bohaterkę jej determinacja...

 

Gdy twojemu dziecku coś zagraża, zrobisz wszystko by je uratować, by mu pomóc. Czy jednak są jakieś granice? Co jeżeli oddasz już wszystko co masz, stoczysz się na samo dno, by jakoś poprawić jego sytuację, a ono nawet tego nie docenia, twierdząc że skoro nie chcesz pomagać dłużej to znaczy że go nie kochasz.

Co się stało z tym miłym chłopcem, o którego tak dbałam, czemu znalazł się w tym miejscu, skąd wydaje się nie ma powrotu? Łatwiej by było i jemu i mi, gdyby już nie żył - przerażająca myśl, której potem możesz żałować...

 

Analizujesz te różne sytuacje, które cię niepokoiły, próbujesz odnaleźć tego kto twoim zdaniem ściągnął go na złą drogę, kto go zmienił. A jeżeli znajdziesz i zaoferuje ci możliwość wskrzeszenia syna, w zamian za udział w jego grze? Na ile się zdobędziesz by przecierpieć albo co będziesz w stanie zrobić, by wypełnić stawiane przed sobą zadania?

Bohaterka musi zapomnieć o tym co pewne, o dniu dzisiejszym, bo będzie przechodzić przez różne alternatywne wersje swojego życia, dokonując wyborów i podejmując decyzje, które jej zdaniem będą mogły pomóc synowi.  

Demon rzeczywiście może zaniepokoić, a szczypta grozy i elementów paranormalnych umiejętnie przepleciona jest z tym koszmarem jaki może zafundować po prostu jeden człowiek drugiemu. Z zazdrości, z okrucieństwa, z zemsty, by zrzucić winę na kogoś innego. Będzie brutalnie i brudno, takie jednak przecież bywa życie, niezależnie od tego czy masz pieniądze czy też nie. A demon udowadnia, że nic nie jest stałe i wciąż wrzuca dodatkowe trudności, nie podpowiadając jak ma z nimi poradzić sobie bohaterka. Zna jedynie czas - te kilka lub kilkadziesiąt godzin, które mogą zdecydować o dalszych losach jej syna. Wygra albo straci wszystko. Bo ból jest jak najbardziej realny i wcale nie znika po zakończeniu kolejnego wyzwania.  

Dużo tu strachu, bezradności, ale i determinacji. A że ci którzy mają dzieci, będą mogli w niektórych sytuacjach mocno się odnaleźć, lektura gwarantuje sporą dawkę emocji i odwołań do naszych własnych lęków. Psychologicznie - choć bohaterka może drażnić, jednocześnie trzeba przyznać, że to świetnie nakreślone! 

 

Nawet jeżeli prawdziwej grozy tu mało, niepokoju i wciągającej fabuły jak najbardziej możecie oczekiwać.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz