piątek, 7 stycznia 2011

Harmonia, czyli o współbrzmieniu kultur

W muzyce pewnie jeszcze czas jakiś będę wciąż w roku 2010 - trochę fajnych płyt było, a i kasy na nowe brakuje :) Jedna z rzeczy na które mimo sporej ceny (ach ta Agora i 35 zeta za polską muzykę) kasy szkoda nie było w roku ubiegłym to projekt Harmonia. Już nazwisko Waglewskiego pewnie by mnie przekonało (czego się nie dotknie wychodzi bardzo smakowicie), ale okazało się, że płytka jest bardzo urozmaicona muzycznie i bardzo ciekawa właśnie poprzez wielogatunkowość i udział muzyków "z innej bajki". Pomysł na płytę narodził się w trakcie muzykowania na Festiwalu Inne Brzmienia w Lublinie (swoją drogą w tym roku trzeba się koniecznie wreszcie wybrać) -  trzonem oprócz Waglewskiego i Karima Martusewicza z Voo Voo są jeszcze akordeonista Marcin Gałażyn, Marianna Sadovska, Ziemowit Kosmowski (m.in. Subway) i Eugeniu Didic (Haydamaky).
 Muzycznie - fragmenty z udziałem Waglewskiego nie zaskakują (choć mają dodatkową barwę kobiecego wokalu np. w fenomenalnym "Moja pani wróciła"), dużo jest melodii ludowych (śpiewanych po ukraińsku - te fragmenty są bardzo bliskie temu co robi np. Kapela ze wsi Warszawa) i sporo melodii żydowskich (np. mój ulubiony "I can hear" śpiewany i po angielsku i po hebrajsku). Całość bardzo energetyczna, słychać że pomysły muzyków, ich korzenie, ich postrzeganie tradycji kulturowych wciąż się tu łączy, przeplatają, uzupełniają tworząc świetną całość. Jako promujący płytę wybrano kawałek "Tango mieszane".
Jedyne czego troszkę brakuje to teksty we wkładce.
A tak to brzmi na żywo Festiwal inne brzmienia albo tu koncert Lublin 2010


2 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że Waglewski doskonale brzmi z Harmonią, jak stare dobre Voo Voo wzbogacone o ludowe nutki. Mariana też użycza pięknego głosu, chociaż wolę, gdy robi to autorsko http://www.youtube.com/watch?v=3J0TPF4ltIY
    Może po prostu tęsknię za prostotą, taką jak tutaj
    http://www.youtube.com/watch?v=HySlrrUo5wE&feature=related
    A propos, wiesz, co łączy Czarne Motyle z Kapelą Ze Wsi Warszawa?
    Pozdrawiam,
    M.I.T.

    OdpowiedzUsuń
  2. prawdę mówiąc nie wiem - pewnie część załogi się powtarza :) wielu muzyków nie potrafi usiedzieć w jednym projekcie - poprzez przyjaźnie grywają u innych... a linki smakowite - Sadovską dotąd mało znałem, a Czarne Motyle :) aż noga sama chodzi. Kiedyś na konferencję zaprosiliśmy z warsztatmi Dom tańca - dobrze, że młodzi starają się zachować tę tradycję - muzyka, tańce poprzez uczestnictwo a nie tylko folklor.

    OdpowiedzUsuń