wtorek, 29 lipca 2014

Niech żyje Francja, czyli make love not war. I rozstrzygnięcie konkursu

Jak widzę dalej panuje moda na zwariowane i pełne stereotypów komedie w stylu Borata. Na szczęście tym razem oprócz wyśmiewania dwóch "prostaczków" rodem z Tabulistanu - kraju położonego w Azji centralnej, wciąż pogrążonego w dziwnych tradycjach, zacofaniu i dyktaturze, twórcy potrafią zaśmiać się na szczęście również z samych siebie.
Dwóch zamachowców - samobójców zostaje wysłanych aby wysadzić wieżę Eiffla i zwrócić uwagę świata na sprawy ich kraju, niestety z powodu strajku lądują zdaje się na Korsyce, muszą więc bez środków do życia, wpadając wciąż w jakieś kłopoty przedostać się do celu i wykonać zadanie.

Kilka razy naprawdę można się zaśmiać, bo oprócz różnych rzeczy, którymi według twórców Francja może zachwycić (jedzenie, kobiety, życzliwość mieszkańców itd.) przybyszów, mamy tu sporo również obrazków, które już dla nich nie są tak miłe. Zwariowane to wszystko, przerysowane, no ale taki to już urok tego typu komedii. Na szczęście wulgarnie jak u Sachy Cohena nie jest. No i Francja jak się okazuje nie jest wcale jednolita - zmierzając do Paryża, nasi przybysze wciąż spotykają urażone głosy - tu nie Francja, tu jest... (i tu wpiszcie sobie kolejne regiony i miasta, których mieszkańcy są dumni ze swej odrębności, a stolicę mają w głębokim poważaniu).
Reklamowane to jest jako wysublimowany humor francuski. Cóż, to ja wolę coś w stylu "Jeszcze dalej niż północ", albo odświeżyć sobie coś de Funes'em.


****************************
A może powinienem napisać w tytule: Szwaja i inne? Bo przecież to domena kobiet, by pisać dla kobiet. Dzięki Wam za wszystkie wskazania tytułów i autorek - mam nad czym dumać przy kolejnych wizytach w bibliotekach. Mimo że jestem facetem nie unikam tego typu literatury - szczególnie gdy ktoś coś poleci - z samej ciekawości warto zerknąć... Choćby dziś - zaraz po pracy biegnę na DKK do knajpki (bo latem w plenerze) na pogaduchy o książce "Kiedy płaczą świerszcze" - rzecz bardzo sentymentalna i raczej mało "męska". 

danmiko19
Edyty Chmury
Gabrysi Kotas
Gratulacje. Zaraz wysyłam e-maile z prośbą o adresy do wysyłki. Pamiętajcie też o konkursie wakacyjnym - losowania i nowe książki w koszyku co tydzień! Zaglądajcie do zakładki konkursy!
A od jutra mam nadzieję już powrót do "normalnych notek" i czas na porządku na blogu.
pozdrawiam
Robert 
i jeszcze coś muzycznego :)

5 komentarzy: