
Trzech dorastających chłopaków postanawia zwiać z domu i zaszyć się w dziczy (oj przyglądając się rodzicom głównych bohaterów trudno się im dziwić). To będzie ich "odkrywanie dorosłości" - wreszcie decydują sami o sobie, nikt ich nie poucza, nie ocenia i mogą robić wszystko co im przyjdzie do głowy... Jak się okaże, taka decyzja niesie za sobą nie tylko luz, ale i pewne wyzwania.
Przyjaźń, pierwsza miłość, uczenie się odpowiedzialności - podane w lekki sposób, bez zadęcia i tragizowania , ale też bez trywializowania.
Naturalnie zagrane i opowiedziane. I bynajmniej nie tylko dla nastolatków. To raczej film dla tego "dużego dziecka" w nas samych, abyśmy mogli trochę się pośmiać, powspominać, ale może również lepiej zrozumieć kolejne pokolenia, które przeżywają to samo co my kiedyś. Co prawda (podobnie jak i my kiedyś o sobie i swoich staruszkach) myślą, że są w swoich odczuciach szalenie oryginalni, a ich starzy strasznie zacofani i żenujący, ale taki to już wiek i takie ich prawo do przeżywania wchodzenia w świat na własny sposób. Bo świat jak by nie był pięknie podany na tacy, kolejnemu pokoleniu i tak wydaje się nieprzyjazny, wredny i do dupy.
Choćby dla kilku scen i kapitalnego kosmity Biaggio - zobaczyć warto. Naprawdę sympatyczne!
Vogt-Roberts (również dzięki scenariuszowi Chrisa Galletty zrobił może nie coś super oryginalnego, ale na pewno świeżego. No i ta muza, idealnie wpasowująca się w ten dziwny, niespieszny klimacik filmu.
Vogt-Roberts (również dzięki scenariuszowi Chrisa Galletty zrobił może nie coś super oryginalnego, ale na pewno świeżego. No i ta muza, idealnie wpasowująca się w ten dziwny, niespieszny klimacik filmu.
Mam od tak dawna ochotę na ten film!
OdpowiedzUsuńWidziałam na tegorocznej Nocy Kina. Naprawdę dobry film :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie nazwałabym tego typową komedią, jednak ma w sobie coś co zachwyca. I chwyta za serce.