poniedziałek, 2 grudnia 2013

Mroczny rycerz powstaje, czyli czy zło jest ciekawsze? I rozstrzygniecie rozdawajki

Po przypomnieniu sobie Mrocznego Rycerza, nabrałem niesamowitego "smaka" na ciąg dalszy, więc oto kolejna notka o Batmanie. O tym obrazie napisano już bardzo dużo, a ponieważ ja ani specem ani fanem serii się nie czuję, pozwolę sobie jedynie na zanotowanie kilku wrażeń "na własne potrzeby". Christopher Nolan dokonał moim zdaniem jednak czegoś niesamowitego - ze stereotypowych i bardzo prostych, komiksowych obrazków o facecie w dziwnym kostiumie, uczynił historię mroczną, żywą i wciągającą. To się może podobać nawet tym, którzy zwykle unikają opowieści o super bohaterach. Bo Batman w wersji Nolana jest postacią bardzo ludzką, nie tylko ze słabościami, ale przede wszystkim z całą gamą ludzkich uczuć, z ciekawą psychiką. A to bardzo wpływa na nasze przeżywanie tego co na ekranie się dzieje. Domknięcie cyklu udało się jak cholera!


Aby uniknąć spoilerów nie napiszę o fabule ani słowa :) O ile dotąd zło wkraczało do Gotham i budziło grozę, chaos, to chyba jeszcze nigdy szala się nie przechylała na jego stronę tak jak tu. Klimat porażki, rezygnacji, osamotnienia, bezsilności kapitalnie zgrywa się z obrazkami miasta opanowanego przez bandytów. To już nie jest walka z kimś kto działa dla zysku, ale raczej z kimś kto z góry neguje wszystkie reguły i wartości, chce udowodnić światu, że zło jest silniejsze.
Jeżeli wszyscy zwątpili, uciekli, poddali się, zdradzili, to po cholerę walczyć w ich imieniu. O co? Za co? Skąd brać motywację do podniesienia się z kolan po raz kolejny?

Bajka z morałem? Niby wciąż przesłanie jakie można wyciągać z filmu jest dość schematyczne - potrzeba wzorca, ideału, nadziei, przykładu daje wolę do walki ze złem. Ale co ciekawe twórcy stawiają coraz więcej głębszych pytań, które zacierają trochę granice między dobrem i złem. Czy słuszna jest chęć ukarania społeczeństwa, które jest ślepe na potrzeby ludzi? Tak przecież rodzą się wszystkie rewolucje, a gdy są one zwycięskie, to ich racje są uznawane przez cały świat.

Kino akcji, ale to co było głównym smaczkiem w tego typu produkcjach (czyli np. walki, pościgi, efekty), teraz dla mnie ustępuje klimatowi jaki udało się stworzyć (zdjęcia, scenariusz, no i muzyka Zimmera).
Niby można by się czepiać - nielogiczności, pewne zbyt proste rozwiązania, ale do cholery, skoro przez ponad 2,5 godziny się nie nudzę, nie krzywię, ale oglądam czując się tak jak kiedyś na Indianie Jones, czy Gwiezdnych  Wojnach, to znaczy, że jest nieźle. Bez specjalnego przesadzania z patosem, za to widowiskowo i z ciekawym nastrojem...

I tylko człowiek się zastanawia, czy ten cały mroczny klimat, bezlitosne i okrutne mordowanie ludzi, pokazywanie braku nadziei, jest aby na pewno dobrym kierunkiem w kinie rozrywkowym. W końcu takie wydarzenia jak choćby strzelanina w Dallas nie biorą się znikąd. Skoro przez 90% filmu Batman dostaje po tyłku, a ten zły jest nie tylko silniejszy, ale i ciekawszy, to sami w pewien sposób przyczyniamy się do tworzenia kolejnych szaleńców. Pokazujemy ich próbując zrozumieć, dać jakieś tło i podbudowę pod to jakimi są, ale to może budzić też fascynację. 


*****************************

Pakiet na listopad zainteresował całkiem sporo osób, zastanawiam się czy jakoś nie zaostrzyć jakoś zasad. Jak wolicie - konkurs otwarty gdzie jest dużo chętnych, czy też coś trudniejszego, ale z większą szansą na wygraną? 

Książki na grudzień już przygotowane (zobaczcie baner na dole), ale ogłoszenie oficjalne i zbieranie chętnych dopiero od jutra!
A zwycięzcy w listopadzie to:
1. Testament Nobla - Liza Marklund - moskala22@........com
2. Plastikowe m3, czyli czeska pornografia - Petra Hulova - kamello831@.......pl  k.miros@....pl 
a skoro dwie osoby nie nadesłały adresu to kolej na trzecią: kpokropinski@     .com
3. Polonez na polu minowym - rozmowy Doroty Wodeckiej o Polsce z pisarzami m.in. Hanną Krall, Andrzejem Stasiukiem, Joanną Bator, Krzysztofem Vargą, Wojciechem Kuczokiem i Szczepanem Twardochem.- justyna2910@........pl

Gratulacje!
I jeszcze coś muzycznego. Może z okazji 50 latek dla Muńka?

4 komentarze:

  1. Gratuluję.
    Muńka słucham zawsze z dużą przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałoby się odświeżyć Batmana w reżyserii Nolana :)
    Nolan właściwie stworzył dla mnie Batmana, postawił i zinterpretował go na nowo. Nigdy nie oglądałem w całości Batmana, tego starego, przednolanowskiego. Z tych fragmentów, które zapadły mi w pamięć, to Pingwin i Joker, oboje trefnisie, śmieszni, zabawni panowie, właściwie to takie niedojdy, raczej nie powiedziałbym, że są niebezpiecznymi postaciami. A Nolan serwuje Jokera-wcielone zło - gościa, który na drugie imię ma Urodzony Morderca. I świetny Batman, jednoznacznie niedobry i niezły, stojący po stronie dobra, ale mający poczucie, że działania jakie podejmuje, środki jakimi się posługuje, nie zawsze i nie wszyscy uznaliby za moralne. Dla mnie niedościgniona seria. I reżyser, który przekracza granice ludzkiego umysłu, bawi się z widzami, mąci w fabule (choć uważny kinomaniak mógł wszystkie elementy połączyć nim Batman odkrył kto jest kim w ostatnim filmie).
    W kwestii zamachów i strzelanin w Stanach - wydaje mi się, że amerykańskie społeczeństwo ma jakiś problem ze sobą. Nawet jeśliby założyć, że film jest pochwałą zła (raczej ukazuje, że czasem nawet ci, którzy uchodzą za dobrych muszą albo po prostu posługują się złem w swoich działaniach dążących ku dobru), to dlaczego w Polsce, czy w innych krajach nie dochodzi do takich tragedii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w innych krajach też do tego dochodzi, tyle że rzadziej. To kwestia m.in. dostępności broni

      Usuń