
To nie znaczy, że film jest słaby, ale po prostu styl opowiadania tej historii, poszczególne sceny czy dialogi moim zdaniem lepiej by się sprawdziły na deskach teatru. Wiadomo, że film daje możliwość mieszania różnych okresów z życia bohaterów - wspomnień, łączenia ich ich z teraźniejszości, mieszania (tu praktycznie cały film jest takim przeplataniem się wątków z młodości, życia dorosłego i starości), ale przecież w teatrze też takie zabiegi już wykorzystywano...
To historia fascynacji jednym mężczyzną dwóch kobiet - Walentyny i Katii. Historia rozpoczyna się gdy widzimy je żyjące razem na starość w jednym mieszkaniu. Potem wielokrotnie wracamy do czasu gdy miały po 20 i 40 lat - jak zaczynała się ich relacja z Valentinem, jak po raz pierwszy odkrywały swoją obecność w jego życiu, jak o niego walczyły, manipulowały. Ileż w tym jest emocji - miłość, nienawiść, odtrącenie, chęć poświęcenia wszystkiego, zazdrość, cierpienie, chęć niszczenia... Nawet po jego śmierci kobiety nie potrafią się rozstać - żyją przeszłością, wspomnieniami nienawidząc się, odpychając i jednocześnie przyciągając, bo łatwiej dzielić te wspomnienia i pustkę po nim razem. Przyjaźń? Czy po prostu chęć zatrucia życia tej drugiej?
Wszystko pokazane w sposób niby prosty, bardzo poetycki w formie wizualnej, ale jednocześnie wcale nie ułatwiający nam wejścia w tę historię. Chyba nie ma co się doszukiwać logiczności i ciągłości, ale skupić się na emocjach wyrażanych przez bohaterki i ich obiekt uczuć. Szorstkie to wszystko, niełatwe w percepcji, ale mimo wszystko ciekawe...

Wszystko pokazane w sposób niby prosty, bardzo poetycki w formie wizualnej, ale jednocześnie wcale nie ułatwiający nam wejścia w tę historię. Chyba nie ma co się doszukiwać logiczności i ciągłości, ale skupić się na emocjach wyrażanych przez bohaterki i ich obiekt uczuć. Szorstkie to wszystko, niełatwe w percepcji, ale mimo wszystko ciekawe...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz