Ten obraz nie daje odpowiedzi szczegółowej odpowiedzi na pytanie o samobójczą śmierć młodego w końcu człowieka, ale pozwala na dotknięcie tego samozniszczenia, jakiemu się poddawał. Czarno białe zdjęcia, obskurne miasteczko na prowincji i życie, które jest męką dla wrażliwego chłopaka. Szarpie się, próbuje doświadczać czegoś jak najbardziej intensywnie i prędzej czy później i tak dopada go smutek i rozpacz. Śmierć wydaje się wybawieniem.
Ciekawe, choć na pewno nie łatwe kino.
************
O książce pisałem tutaj, a kto ma ochotę sam wyrobić sobie zdanie na jej temat, zapraszam do udziału w konkursie. Jak zwykle zasady są proste.
Wystarczy wysłać e-mail z odpowiedzią na 3 pytanka związane poniekąd z książką, a raczej z jej tematyką. Mam nadzieję, że nie są zbyt trudne.
e-mail wysyłacie na adres: przynadziei@wp.pl Czekam na zgłoszenia do 21 września do 17.00. Szczęściarz zostanie wylosowany.
Wszelkie wątpliwości co do zasad konkursu, będę starał się wyjaśniać tutaj.
Nie ma żadnych innych obowiązków - jeżeli macie ochotę możecie lajkować profil na FB, dodać blog do obserwowanych, reklamować konkurs (banerek na dole) i za to wszystko kłaniam się nisko, ale to Wasza decyzja.
A oto pytania konkursowe:
1. Co prawda szczecińskie kino straciło tytuł najdłużej działającego kina na świecie (znaleźli ciut starsze), ale i tak mamy powód do dumy - podaj nazwę tego kina (obecną).
2. W Warszawie mnóstwo kin zniknęło po roku 1989, ale jedno, działające nawet przed wojną, przetrwało i ma się dobrze mniej więcej w tym samym miejscu. Podaj nazwę najstarszego z działających kin Warszawy.
3. Pierwsze stałe kino na ziemiach polskich powstało w Łodzi, ale niedługo potem jego właściciele uruchomili też kino w Warszawie. Proszę podać jego nazwę - to pierwsze stałe kino w stolicy.
Trudne? Ale fajnie pokopać w takich archiwaliach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz