czwartek, 28 września 2017

Fotografie, które nie zmieniły świata (Krzysztof Miller), czyli nie przegapcie

Notka trochę wyjątkowa, bo nie chcę recenzować albumu z fotografiami Krzysztofa Millera, który wydała właśnie Agora, na wystawę wybieram się dopiero dziś, ale też pewnie trudno mi będzie pisać po jej obejrzeniu o swoich emocjach. Tu każde zdjęcie opowiada jakąś historię, tak jak i postać fotografa, wiecznie goniącego w różne punkty świata, wypalającego się w poczuciu, że ważne wydarzenia, problemy jakie udało mu się uchwycić, niewiele osób interesuje.

Dlatego po prostu zachęcam Was do odwiedzenia wystawy (wstęp wolny) - do 6 X. Do zajrzenia do albumu. Do zatrzymania się przy tych fotografiach.
Ich autor na to zasługuje.


* Sama wystawa trochę rozczarowuje, bo jednak czasem fajnie byłoby poznać bliżej kulisy powstania jakiegoś zdjęcia, nawet nie tylko miejsce i czas, ale okoliczności - jak się udało coś uchwycić. Może album (muszę przejrzeć przed decyzją o kupnie) to mi umożliwi. Najciekawsze były dla mnie okładki dawnej Gazety Wyborczej, dla której Krzysztof Miller przez wiele lat fotografował - tam widać jak jego zdjęcia były wykorzystywane, jak zaczynały żyć nowym życiem, np. dzięki artykułowi, czy nagłówkowi, który im towarzyszył.













1 komentarz:

  1. Od dawna nasza rodzina korzysta z usług oferowanych przez title="Sesja zdjęciowa">www.uchwycone.com - to gwarancja najładniejszych fotografii.

    OdpowiedzUsuń