
"Pewien dżentelmen" to obraz, który na początku chętnie bym zakwalifikował jako dramat psychologiczny. Oto Ulrik (kapitalna twarz i chłodna obojętność Stellana Skarsgårda) odsiedział 12 lat za zabicie kochanka swojej żony. Kiedy wychodzi z więzienia, nie bardzo potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Żona nie chce go znać, z synem, który w międzyczasie dorósł nie ma żadnego kontaktu. Pomoc oferuje dawny szef (z którym załatwiał różne ciemne sprawki) - oferuje mieszkanie w suterenie u podstarzałej siostry, załatiwa prace w warsztatcie samochodowym, ale oczekuje też, że Urlik zemści się na kapusiu przez którego trafił do więzienie (ma to być dowód na to, że ich grupa wciąz jest mocna).
Powrót do normalności dla Urlika to nieustanne manewrowanie pomiędzy jego pragnieniami (nawiązania kontaktów z synem), zbudowania jakiegoś stałego związku, a tym czego oczekują od niego inni - dawny szef (który nawet kupuje mu broń aby szybciej załatwić sprawę), jego podstarzała siostra (która swą samotność próbuje wyleczyć dzięki Ulrikowi), obecny szef i kobieta zajmująca się w zakładzie papierami itd.
Ulrik pewne do różnych spraw podchodzi prosto - jak dają to bierze, choć potem dziwi się, że ktoś od niego czegoś oczekuje. Ma niezbyt wyszukane potrzeby - zjeść, pooglądać telewizję (a antena ustawia mu się na telewizję polską :), a jak go coś poproszą długo się nad tym nie zastanawia, nie odmawia i już. Normalny dżentelmen. Miły, uczynny, ciepły ale tylko dla tych, którzy mu nie podpadną... Jego "manewry miłosne" i stawanie na wysokości zadania wobec kolejnych pań (no bo zaproponowały), a potem dość żenujące "sceny po" to naprawdę komediowe perełki. Zresztą całość mimo początku dość przypominającego dramat psychologiczny wszystko rozwija się coraz bardziej w stronę czarnej komedii. Humoru dla nas będzie oczywiście za sprawą tego co ogląda Urlik więcej :) A więc komediodramat i w tym chłodnym skandynawskim klimacie powiedziałbym nawet powiew pewnego optymizmu :) Okazuje się, że nawet taki dobroduszny niedźwiadek o dobrym sercu może bez mrugnięcia okiem machnąć łapą i pozbawić kogoś życia. Ale czy zrobi to z zemsty?
Film można zobaczyć na platformie iplex.pl
trailer
albo mi się wydaje albo to świetny film będzie, zobaczymy, w każdym razie twoja recka idealnie wpisuje się w moje gusta
OdpowiedzUsuńostatnio ze skandynawskich oglądałem "Frygtelig lykkelig" aka "Terrible Happy" oraz "Jagten" aka "The Hunt", oba palce lizać :)
Polowania jeszcze nie widziałem -w planach, a o Strasznie szczęśliwi już pisałem: fajny klimat
Usuń