sobota, 31 października 2015

Kac Vegas w Bangkoku, czyli a miało być tak miło


Pisałem już o części pierwszej i nie ukrywałem, że jakoś nie jestem specjalnym fanem tego typu komedii. Kto ciekaw niech wbija. 

Szumu wokół tego filmu było tyle, że było pewne, iż kontynuacja będzie kręcona. Tylko co tu można nowego wymyślić, aby przyciągnąć uwagę widzów, którym pomysły z części pierwszej się podobały? Dać jeszcze więcej alkoholu, pikanterii, narkotyków i wygłupów? Proszę bardzo. A żeby nie było nudno, to tym razem nie Vegas, a Bangkok. Odrobina różnic kulturowych i wtedy ekscesy bohaterów będą szokować jeszcze bardziej niż w stolicy hazardu, w którym przecież już tak mało rzeczy dziwi.




Ci sami bohaterowie, choć obiecywali sobie, że będą się mocno pilnować i już nigdy więcej film im się nie urwie (byle nie ufać Alanowi, byle nie ufać...), znowu na wieczorze kawalerskim przeżyją to samo. Budzą się w pokoju, którego kompletnie nie pamiętają, wszędzie totalny bajzel, a w dodatku brat panny młodej, którym się mieli opiekować po prostu zniknął. Zamiast tygrysa będzie zwariowana małpka, ale reszta pozostanie bez zmian.
Mamy więc powtórkę z rozrywki - panowie na kacu próbują odtworzyć wydarzenia z poprzedniego wieczoru, coraz bardziej są zszokowani szkodami jaki spowodowali i przerażeni piętrzącymi się przed nimi trudnościami. Mafia, policja, buddyjscy mnisi - sporo tego, a zdaje się, że większy budżet spowodował iż można było sobie pozwolić na dużo więcej niż przy jedynce.
Niestety wszystko jeszcze bardziej przewidywalne i nawet zdjęcia jakie oglądamy w finale już nie są tak dowcipne. Nie ma zaskoczenia, pojawia się więc pytanie ile razy można śmiać się z podobnych żartów. Granice dobrego smaku przekroczone już dawno, ale taki to już urok tej serii. Im będzie bardziej "koszarowo" tym lepiej. 

******************************************

Pamiętacie moją notkę o spektaklu "Audiencja" z Hellen Mirren, która gra królową Elżbietę? Na specjalne życzenie publiczności Multikino powtarza spektakl 5 listopada. Sprawdźcie gdzie w Waszej okolicy i jak zwykle zachęcam, by zaglądać do ich wydarzeń, bo dzieje się tam sporo. 
A jeżeli macie ochotę na obejrzenie spektaklu w jednym z 3 poniższych miejsc, to mam dla Was jedno podwójne zaproszenie. Kto ma ochotę?
Kraków, Wrocław Arkady, Szczecin
Wystarczy wysłać e-mail ze zgłoszeniem na adres przynadziei@wp.pl pisząc które z tych 3 miejsc wybieracie. Losowanie w poniedziałek o 17.00. 
I tylko przypominam, że w podobny sposób możecie wygrać bilety na koncert Eda Sheerana i maraton z Bondem - szczegóły na blogu i na profilu na FB. A dziś o północy mija czas na zgłoszenie do pakietu z książkami na październik.
Czy będzie dla Was zaskoczeniem jeżeli powiem, że jutro znowu będę miał dla Was konkurs i książki do zdobycia? Szaleństwo :) Ale wieczorem czeka mnie jeszcze jedna notka. Ostatnia na październik i za radości i ulgą ogłoszę wykonanie planu w kolejnym miesiącu. Tym razem było tak trudno jak nigdy przedtem. Nie dlatego, że nie mam o czym pisać, bo tego aż nadmiar. Po prostu brak czasu...

3 komentarze:

  1. Też mam to samo, nadmiar ksiażek i literek, niedobór wolnego czasu, a innych obowiązków przybywa. Że też z książkami w pakiecie nie ma czasu na ich czytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przydałoby się :) niby są jeszcze audiobooki, ale ja jednak wolę czytać

      Usuń
  2. Fajnie to wszystko zostało tu opisane.

    OdpowiedzUsuń