Ewa Wiśniewska i Marian Dzięgiel. Oni tak naprawdę są siłą tego filmu, wydawałoby się dość banalnej historii o tym, że w jesieni życia nie trzeba zamykać się w domu, w samotności i żalu, rozpamiętywaniu przeszłości.
Niby wszystko ich dzieli. Ona to nauczycielka muzyki, pasjonatka muzyki poważnej, sztuki, raczej poważna i zamknięta w swoim świecie po śmierci męża. On: były górnik, który grywa na trąbce w orkiestrze i w kapeli (coś w rodzaju disco polo) na potańcówkach, prosty facet, który swój czas dzieli na zabawę, picie, podryw wdówek, a przywiązany bardziej jest chyba tylko do swoich gołębi. Dwie różne planety, których orbity zupełnie przypadkiem się przecinają.
Gdy ona musi opuścić dom, wybiera się (jak jej samej się wydaje) w ostatnią podróż nad morze gdzie chce dokonać symbolicznego pożegnania z mężem. On "przyuważył ją", więc zrobi wszystko by spędzić z nią trochę czasu - człowiek, który nigdy nie ruszył się ze Śląska, oferuje, że zawiezie ja nad morze. I tyle.
Ale dzięki tej parze, wszelkie niedociągnięcia tej historii się zacierają. Humor, fajnie uchwycone trochę szczeniackie zagrywki Witka, wzajemne dogryzanie sobie, ich różne podejście do świata.
Domaradzki od lat nie widoczny w kinie, nakręcił coś w guście Wożąc panią Daisy. Dwa różne charaktery pod wpływem spotkania zmieniają się i jakby nabierają na nowo radości życia. Niby nic odkrywczego, ale sympatyczne, ciepłe i z fajnym przesłaniem. No i generalna uwaga - gdyby zamiast tej pary dać kogoś młodszego, obawiam się że nudy byłyby straszne, oni tak naprawdę ratują tę historię swoją grą...
PS A ja zaraz biegnę na Pod mocnym aniołem. Ciekaw jestem tego filmu...
Poczynię wyznanie publiczne - otóż kocham Mariana Dzięgiela. :)
OdpowiedzUsuńJest tak jakoś prawdziwy w każdej roli, że wierzę mu bez zastrzeżeń. Zdzierżyłam nawet tak nieudany scenariuszowo film jak "Taxi A" tylko dlatego, że on ratował cały film. No wielki aktor to jest.
jest dobry i kropka. Szkoda, że odkryto go tak późno
UsuńMuszę przyznać, że cenię aktorstwo Pana Dzięgiela. jest mocny, wyrazisty, profesjonalista.
UsuńHumor jest dla mnie bardzo ważny, więc może spróbuję :]
OdpowiedzUsuńhumor tu jest nie nachalny, delikatny, podszyty nostalgią, ale uśmiech jest (np. Grabowski i jego żona)...
UsuńBrakuje mi w polskim kinie takich filmów właśnie.
OdpowiedzUsuńChętnie bym obejrzała. Dla samej obsady.
OdpowiedzUsuń