środa, 20 kwietnia 2011

Żmija - Andrzej Sapkowski, czyli demony wojny

Oto mistrz polskiej fantasy zabrał sie za literaturę całkiem odmienną - bliską realizmowi, paradokumentowi, militarystyce czy książkom o tematyce geopolitycznej. Elementy fantastyczne są wprowadzone troszkę z boku - jak pewne siły niezrozumiałe, wydarzenia tajemniczne czy paranormalne , a przy dużej dawce sceptycyzmu moga być nawet intepretowane nawet jako choroba psychiczna i wynik stresu głównego bohatera. 
Akcja „Żmii” toczy się pod koniec sowieckiej interwencji w Afganistanie. Chorąży Paweł Lewart wraz z grupą rekrutów otrzymuje zadanie pilnowania umocnionego posterunku (blockpostu) na drodze z Kabulu do Asadabademu. Żołnierze zmagają się z niewidzialnym wrogiem (o talibach mój błąd chodziło o mudżahedinów często mówiono "duchy"), własną słabością, zmęczeniem i napięciem. Bohater odkrywa też, że ma możliwość spotkania z czymś nadnaturalnym, czymś, co od stuleci czeka na wszystkie armie próbujące zdobyć Afganistan. Uosobieniem tej tajemniczej mocy jest tytułowa żmija – demon z pradawnych czasów.
Bohater, który ma "wizje" i przeczuwa niebezpieczeństwo na wojnie to skarb - tutaj ta umiejętność nie do końca rozumiana staje się trochę przekleństwem - to ten dar zmusza do poszukiwań odpowiedzi mimo zagrożenia, wyrzutów sumienia, odsuwania sie od swoich podwładnych. Jeżeli nie ma zrozumeinia między żołnierzami i ich dowódcą, traktują go jak szaleńca to z góry przewidujemy jaki będzie koniec realizowanego przez nich zadania.
Miłośnicy literatury militarystycznej na pewno z ciekawością będą czytać o realiach życia w armii sowieckiej okupującej Afganistan u kresu Związku Radzieckiego  - mnóstwo tu szczegółów, nazewnictwa specjalistycznego no i języka rosyjskiego. Drażnić będzie natomiast wątek legendy i spotkań z mocami ponadnaturalnymi. Dla tych, którzy lubią Spakowskiego za Wiedźmina czy Trylogię Husycką za dużo będzie przytłaczających szczegółów dotyczących życia wojennego i ciężkiej atmosfery okopów (nawet nie samej walki, ale oczekiwania na nią). Na pewno nie jest to powieść gdzie akcja skrzy się na każdej stronie. Sapkowski ma raczej pomysł by opisać co dzieje sie z umysłami i sumieniami ludzi, którzy wysyłani są na wojnę, której sami do końca nie rozumieją. Wykorzystal do tego Afganistan (być może licząc też, że obecność naszych wojsk przyniesie większe zainteresowanie książką) obudowując to dodatkowo legendą i historią tego regionu - kraj który od czasów Aleksandra Wielkiego nieustannie był najeżdżany i przez jego ziemie wciąż przetaczały się jakieś armie ale nigdy nikomu nie udało się tym krajem zawładnąć i go podbić.
Na pewno nie jest to typowa literatura fantastyczna czy powieść z serii "zabili go i uciekł". Żmija to powieść dość ciężka, przytłaczająca i pesymistyczna, pełna przemyśleń na temat natury ludzkiej, tego co robi z człowieka wojna ale również na temat tego jak żołnierze postrzegają to co dzieje sie w kraju, przemiany społeczne - łatwiej im wyjechać na wojnę niż znosić codzienne problemy, dwulicowość, wyścig szczurów itd.

możesz zobaczyć także: www1939com.pl

16 komentarzy:

  1. Dzięki za ciekawą recenzję. Małe sprostowanie - talibowie nie walczyli z Rosjanami. (m.)

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa wyłazi moje nieuctwo... faktycznie chodziło mi o mudżahedinów, bo początek szkoły z którą my wiążemy talibów to chyba lata 90-te a wiec już po wyjścią ZSRR... sorrki
    robię poprawkę \w tekście

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że trafiłam. Chcę! Wprawdzie "Żmiję" czytałam, ale nic to, dla pozostałych tytułów warto zwiększyć szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. trafiłaś :) a gdyby nie było tego fantasy to chyba nie byłoby tak łatwo

    pewnie następne tego typu rozdawajki jednak będe rozdzielał bo widzę, że jednak sporo osób jest zainteresowanych pojedyńczymi tytułami. Szkoda tylko, że poczta tak droga...

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja też chcę ;)
    Rozdzielanie nagród rzeczywiście ma plusy, ale jeśli komuś trafi się cały pakiet to dopiero będzie radocha ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś było chyba najtrudniej. Chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się, że dziś było najtrudniej. Zgłaszam się oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę :)
    Pozdrawiam niedzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bez tropu "fantasy" chyba bym nie trafiła:)
    Ale jestem i chcę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcę. Mnie również fantasy naprowadziło ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Również zgadzam się, że było najtrudniej :) Już myślałam, że nie odnajdę właściwej notki :)
    A ja jeszcze żadnej książki, z pakietu do wygrania, nie czytałam :) Chociaż raczej szans nie mam, gdyż limit szczęścia na najbliższy czas chyba już wyczerpałam ;)

    No ale chcę! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nieco sie natrudziłam, ale było warto "Chcę"

    OdpowiedzUsuń