poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Storm Warriors, czyli bajeczka dla dzieci?


Bohaterów jest dwóch - Chmura i Wiatr. Stają oni do walki z Lordem Bezbożnym, który chce opanować Chiny. Każdy z nich podąża inną ścieżką do celu dobrą i złą aby łącząc swoje siły pokonać niezwyciężone jak dotąd zło.
Jest to niestety film który posiada wiele niedociągnięć. Pomimo tego ogląda się go przyjemnie. Przede wszystkim jest to zasługa efektów specjalnych które są na bardzo dobrym poziomie.

Dla tych, którzy lubią oglądać pojedynki znajdzie się wiele scen mogących zachwycić. Moim zdaniem niektóre z tych walk są o wiele lepsze niż w bardzo dobrych filmach o budżetach przekraczających wiele milionów dolarów.
Klimat filmu jest dość wyjątkowy, specyficzne zachowanie bohaterów oraz nieoczekiwane zakończenia, nie jak w większości filmów europejskich czy zza oceanu w których głównym bohaterom udaje się przezwyciężyć zło, zdobyć miłość itp., gdzie żaden z nich nie ginie. Dla ludzi, którzy znają już kino azjatyckie normalne jest, że najczęściej któryś z głównych bohaterów jak nie wszyscy giną poświęcając się przy tym dla dobra sprawy czy miłości.
Film ogląda się dobrze, jednak scenariusz jest słaby. Kino azjatyckie charakteryzuje się przeważnie zawiłą opowieścią pełną niedomówień i trzeba się naprawdę wgłębić by nie raz coś zrozumieć, tu fabuła jest bardzo prosta.
trailer

zobacz inne filmy opisywane przez tego autora: Watchmen lub Asystent wampira

3 komentarze:

  1. kolejna rzecz do obejrzenia... czasem jak ma się odpowiedni nastrój to takie filmy pełne scen walk są calkiem przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno pisałeś o Zhangu Yimou, zrobił dwa bardzo dobre filmy nawalankowe (m.)

    OdpowiedzUsuń
  3. to ten od prostej historii ale też od Hero? a i jeszcze dom latających sztyletów... to te dwie dobre nawalanki? czy coś jeszcze? musz kiedyś odświeżyć sobie zawieście czerwone latarnie

    OdpowiedzUsuń