niedziela, 22 lipca 2018

Czeskie klimaty, czyli czemu tak mało na blogu

Wariacki wyjazd z żoną do Pragi wpłynął mocno na ciszę na blogu. Sieć jest, ale czasu nie ma. Informuję zatem co następuję: w miejscu niniejszym pojawi się garść fotek i pewne wspomnienia. Nie robiłem ich z wyjazdów z córką zdaje się, więc teraz nadrobię.
Z datami 20 lipca i 21 lipca pojawią się notki filmowe - rzeczy starsze, ale może kogoś zainteresują. Chodzi o "Przerwaną lekcję muzyki" oraz "Blair Witch". W planach na najbliższe dni jeszcze książka Nosowskiej i nowy film Terry'ego Gilliama. Ach i pewnie "Prokurator" Świst. I coś z Czech. Bo na wyprawę zabrałem trzy książki. Nie ma kiedy czytać, ale jak ktoś jest wariat, to i tak znajdzie chwilę. Dobranocka i odzywam się pewnie dopiero w środę. Jakby co można szukać mnie na FB: albo notatnikowym albo prywatnym gdzie masa zdjęć już jest.
Robert

7 komentarzy: