czwartek, 21 czerwca 2018

Damy, dziewuchy, dziewczyny. Podroże w spódnicy - Anna Dziewit-Meller, czyli uwierzcie w marzenia!

Pamiętacie co pisałem przy pierwszej książeczce z tego cyklu? Zerknijcie tu. Oto jest i kontynuacja. I dobrze, bo przecież tematów pewnie jest jeszcze sporo. Teraz tylko kwestia jak je uporządkować i znaleźć pomysł na ich przedstawienie. Kobiety odważne, silne, nieprzeciętne, takie które odważyły się robić coś trochę wbrew otoczeniu, realizując swoje marzenia, czując taką potrzebę - jest ich przecież cała masa. Dotąd jednak niewiele o nich się w książkach historycznych pisało, zawsze były trochę w cieniu mężczyzn. Ten cykl to dowód na to, że nie musi tak być, że można opowiadać o nich całkiem sporo, bo ich życie na to zasługuje. Podwójnie wartościowy, bo Anna Dziewit-Meller wraz z Joanną Rusinek (jej ilustracje i cała oprawa graficzna są tu równie ważne jak tekst!) przygotowały coś bardzo lekkiego, przystępnego dla młodego czytelnika (lub czytelniczki). Pokazanie, że nie ma czegoś takiego jak gorsza/słabsza płeć, może być szczególnie ważne gdy się dorasta, marzy, a otoczenie próbuje wbić ci do głowy jakieś zasady, których powinnaś się trzymać. A i chłopakom przyda się taka lektura, by spojrzeli trochę inaczej również na swoje koleżanki, mamy, znajome i nie zadzierali nosa tak bardzo.
W tym tomie, przygotowanym trochę na kształt gazety (nawet z reklamami), poznamy kolejne damy, dziewuchy i dziewczyny, których pasją było podróżowanie. Odkrywczynie, pionierki, zdobywczynie opowiedzą co nieco o sobie o swoich osiągnięciach.

Dla dorosłego to lektura do połknięcia w godzinę, ale gdy ma się w domu jakieś pociechy, warto mieć taką pozycję dla siebie na własność. Zwłaszcza, że część z przedstawionych tu pań, wcale nie jest jakoś szeroko znana, może to być więc okazja do pierwszego fascynującego spotkania. Gdzie ono się odbędzie zależy tylko od Was. Kobiety są bowiem wszędzie i niczym nie ustępują panom, których sławi się na kartach różnych encyklopedii. Podniebne przestworza, ogromne oceany, dzika Afryka, daleka Syberia, czy najwyższe szczyty świata? Proszę bardzo. I nie słuchajcie argumentów, że zwykle nie były one pierwsze, że po mężczyznach to już nie to samo - warto zrozumieć jakie przeszkody, również w swoich środowiskach musiały one pokonać, by wywalczyć sobie prawo do robienia tego samego co faceci. Ich osiągnięcia są więc nawet dużo większe. Gdyby mężczyźni próbowali wcisnąć się w gorset, nie wytrzymaliby w nim nawet dnia, a co dopiero wędrówkę wzdłuż Nilu. 
W drugim tomie poznamy m.in. przebojową dziennikarkę Elizabeth Cochrane, znaną jako Nellie Bly, Marię Czaplicką - badaczkę Syberii, czy himalaistkę Junko Tabei. Prawie każdy rozdział ma trochę inną formułę - czasem to wywiad, innym razem fragment książki, czasem porady. Zabawne i niegłupie. Jedna wada to fakt, że tak szybko się kończy.

3 komentarze:

  1. Prywatnie jestem feministą. To coś dla mnie, Ty to zawsze trafiasz w mój gust. Pozdrawiam z deszczowego południa Polski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he, nie wiem czy moja żona by się z tym zgodziła, ale w sumie w domu babiniec, w pracy też, więc dziwne by było gdybym nie rozumiał tego punktu widzenia

      Usuń
  2. Podoba mi się ta książka! Dzięki za dobry typ:)

    OdpowiedzUsuń