piątek, 24 grudnia 2021

Połączenie odbrane - ks. Adam Boniecki, czyli lektura ku refleksji i życzenia

Zwykle dwa razy w roku, w okolicach Wigilii oraz Triduum Paschalnego, pojawiam się z notką "ku refleksji" podrzucając coś co mnie inspirowało, towarzyszy w różnych poszukiwaniach. A potem składam Wam życzenia i znikam z sieci na kilka dni. W tym roku niestety nie uniknę komputera, czeka mnie trochę pracy, ale notki pewnie też pojawią się dopiero w okolicach 27 grudnia. Może wytrzymacie. A ja może wyrobię się do końca roku z moimi planami - jak zwykle chcę zamknąć rok tyloma notkami co dni roku.
Najpierw lektura. Czytam sobie felietony księdza Adama Bonieckiego i stwierdzam, że choć kilka lat minęło i pewnie coś można by do różnych wydarzeń dopisać, wiele z nich nic nie traci na aktualności. Nie tylko tam gdzie ks. Adam mówi o polskim Kościele, o relacji z Bogiem, ale i tam gdzie komentuje społeczne wydarzenia. Bo nawet jeżeli już nam trochę umknęły one z pamięci, komentarz został aktualny. A może nawet czasem jeszcze bardziej jest bolesny w świetle nowych wydarzeń (problem imigrantów i to co dzieje się na granicy).
Mądrego to i miło posłuchać albo i poczytać. Nawet gdy sam nie kreuje się na autorytet, gdy bardziej wskazuje na innych, od których sam się uczył i którzy go inspirują, Boniecki jest spójny w swoim podejściu do ludzi i do świata. Stara się nigdy nie atakować człowieka, a co najwyżej skupia się na tym co w jego zachowaniu jest mało budujące, gorszące czy po prostu raniące innych. Zresztą nawet zgorszenie nie jest dla niego tym czym pewnie dla większości księży, dostrzega go trochę w innym wymiarze np. poprzez rozbieżność słów i czynów, a nie tylko swobodę w podejściu np. do zasad moralnych ważnych dla katolików. Długo można wyłapywać ciekawe myśli i cytaty, przykłady jakie daje za godne naśladowania (ks. Kaczkowski, Ochojska), jak ze smutkiem pochyla się nad agresywnością w języku niektórych kapłanów, nad politykowaniem w Kościele. Nawet jeżeli nie interesujecie się religią i duchowni raczej nie są w kręgu osób, których chcielibyście słuchać, ks. Boniecki pewnie mógłby wpłynąć na to, że zmienilibyście zdanie. Otwarty na dialog, szczery, już kilka razy został skazany przez przełożonych na milczenie w mediach. Cóż - podobno prawda światła i krytyki się nie boi. Kłamstwo i hipokryzja niestety tak. Wolę więc czytać i słuchać Bonieckiego niż...
Wiadomo kogo. Ale pozostawmy to już bez komentarza. Wigilia dziś. Czas pojednania i wybaczania. I pewnie nie tylko moje, ale i większości z nas marzenia na przyszły rok brzmi: żebyśmy byli bliżej, mniej podzieleni, mniej agresywni, bardziej otwarci. Potrafili bez złości mówić nawet o tym co trudne i bolesne. Widzieli nie tylko to źdźbło w oku bliźniego, ale i belkę we własnym...
Na profilu bloga życzenia wiszą już od wczoraj, a więc powtarzam je i wyłączam komputer.

Przełamuję się z Wami drodzy przyjaciele wirtualnie opłatkiem i ściskam Was mocno. Życząc sobie i Wam żebyśmy wszyscy, starając się zachować zdrowia psychiczne, szukali przestrzeni w swoim życiu dla Kultury. Ona daje szansę na Spotkanie, na Rozmowę, na Refleksję, na Odpoczynek, na Radość, na Tworzenie, na Zachwyt.
Róbmy swoje i szukajmy po prostu tego co dobre, co piękne, co wartościowe. Cóż innego pozostaje.
Na Notatniku na blogspocie jeszcze kilka wpisów do końca roku, jutro życzenia i jak zwykle lektura ku refleksji. Pewnie tradycyjnie pojawią się podsumowania roku i bez specjalnego świętowania zakończę 11 rok Notatnika Kulturalnego od którego tak wiele dobrego dla mnie się zaczęło. Czy będzie ciąg dalszy? Czas pokaże. Jak widać choćby po Notatnikkulturalny.pl trzeba dużo sił i czasu, by ogarniać wszystko z dużą regularnością. Na blogspocie też już na szczęście nie jestem sam, wspiera mnie choćby M (zapraszamy na notkę z Kobiety i życia Teatru WARSawy!), ale i tam czasem już czuję, że przydałoby się więcej czasu, choćby po to, by nie wrzucać nic bez ponownego przeczytania... W tym dziwnym czasie, nadal jednak to stanowi jakiś pozytywny bezpiecznik. Również dzięki Wam, chce się nadal to ciągnąć. A więc dzięki!

1 komentarz:

  1. Dziękuję za piękne życzenia! Tobie i Twoim bliskim również wszystkiego dobrego z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Oby ten czas upłynął w serdecznej atmosferze! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń