środa, 22 października 2025

Najmilsi - Wojciech Chmielarz i Jakub Ćwiek, czyli i cóż że w Bytomiu

Znowu kilka spektakli czeka na swoją notkę, ale ponieważ środy miały być kryminalne, niech tradycji stanie się zadość. 
 
I z 5 książek, które czekają na notkę, wybieram pozycję dość zwariowaną, w sumie raczej komedię niż czystej krwi kryminał, ale ze względu na zabawę gatunkami jak najbardziej tu pasuje.  

Wojciech Chmielarz i Jakub Ćwiek już pisali wspólnie historie, żadna chyba nie była jednak tak odjechana. Wygląda to trochę tak, jakby jeden ciągnął w stronę mroku, zagadki, zbrodni, a drugi po chwili mu te pomysły torpedował w absurdalny sposób. Już, już jesteśmy przy złapaniu mordercy, a tu się okazuje że...

A nie, właśnie że nie zdradzę. Cała zabawa w tym, żeby samemu śledzić te wszystkie zwroty akcji. Powiem więcej - jeszcze więcej zabawy będziecie mieli gdy odpalicie to w wersji audio, gdzie do słuchowiska zaproszono świetne głosy (m.in. Więckiewicz, Boberek, Bluszcz w kapitalnej roli), ale i zadbano żeby różne motywy jeszcze lepiej wybrzmiały. Jeżeli ktoś mówi coś z sarkazmem, a w tle odzywa się odpowiedni motyw muzyczny, który to podkreśla, beka jest jeszcze większa. 

 

A tych "dopowiedzeń" jest tu co niemiara, bo też przewodnikiem w całej tej historii będzie gość, który jest już duchem. No tak, zginął, ale ponieważ nie wie jak, nie ma ciała, to szwenda się bidak i próbuje za wszelką cenę naprowadzać swoją ukochaną na jakieś ślady. No i komentuje wszystkie wydarzenia, narzekając na nieporadność w prowadzonym śledztwie w swojej sprawie. 

Jest więc trup, ale kryminał to dość nietypowy. I to nie tylko ze względu na liczne dygresje, bo panowie zadbali o to by było ich sporo (nawet dyskusja o tym ile powinno być w powieści postaci kobiecych i o czym powinny rozmawiać), ale działa też komediowy sposób prowadzenia całej fabuły, zwrotów akcji, które zwykle prowadzą kompletnie nie tam gdzie wcześniej nam sugerowano. 
Czego i kogo tu nie ma - coach, który w nietypowy ale skuteczny sposób zmienia życie, kobieta realizująca się jednocześnie jako wróżka i pracownica telefonu erotycznego, robienie ekskluzywnej kaszanki, hodowla grzybków, kiepski pisarz który osiągnął niesamowity sukces, szefowa ekipy remontowej na odwyku od przeklinania... Uff. Chaos. Nie wiem jak to udało się posklejać, ale mnie to bawi. Nawet fakt iż cała akcja dzieje się w mieście, o którym chyba mało kto z nas pomyślałby jako o najmilszym mieście w Polsce, czyli w Bytomiu. A jednak!  
 

Okazuje się, że nawet łamać prawo można jakoś tak miło i sympatycznie, bez całej tej otoczki przemocy. 
 
Niby chwilami boomerskie, może i nawet dość żenujące (pistolet prawdy???) i nie wszystkich może bawić, no ale przecież tak to jest z poczuciem humoru. Ja polecam, bo się uśmiałem, nawet jeżeli nie wszystko trzymało się tu kupy.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz