poniedziałek, 1 listopada 2021

Dziewczyna z pociągu, czyli manipulacje

Z pewnymi obawami szłam na ten spektakl w OCH Teatrze, bo czytałam książkę i w żaden sposób nie mogłam sobie wyobrazić jak można przenieść ją na scenę, w dodatku taką, której widownia umiejscowiona jest po obu jej stronach, repertuar teatru przyzwyczaił widzów do innego typu spektakli, a i reżyser jednoznacznie kojarzy się z rolami lekkimi, komediowymi. I po raz kolejny ciekawość została nagrodzona, bo spektakl od początku do końca trzyma widzów w napięciu, do ostatniej chwili nie wiadomo kto i dlaczego zabił, a odtwórczyni tytułowej roli – Marta Ścisłowicz – wywiązała się z zadanie w sposób mistrzowski.

Rachel jest kobietą „na zakręcie”. Nie może mieć dzieci, niedawno mąż Tom odszedł do innej kobiety, która urodziła mu dziecko, straciła pracę, swoje smutki topi w alkoholu. Przed światem udaje, że świetnie sobie radzi, codziennie wsiada do pociągu i udaje, że jeździ do pracy, a tak naprawdę z okien pociągu podgląda nowy dom swojego byłego męża i sąsiedni, w którym mieszka nieznana para. Z jakiegoś powodu intryguje ją ta sąsiadka (Megan) piękna, młoda kobieta. Kiedy pewnego dnia Megan znika, Rachel postanawia dowiedzieć się co się stało. Tylko czy osoba, która po pijanemu nie wie co robi podoła temu zadaniu? Co w jej wspomnieniach jest prawdą a co pijackim majakiem? Czy obrażenia na jej ciele świadczą o jej agresji czy o obronie? Co jest prawdą i czym zapełnić luki w pamięci? Czy psycholog (Krzysztof Czeczot) całował Megan na pożegnanie czy może jednak z miłości? Czy druga pani Watson mówi prawdę czy usiłuje ją oskarżyć? Czy były mąż, Tom (Leszek Lichota) chce jej pomóc czy jedynie odsunąć od nowej rodziny i siebie samego. A mąż zaginionej Scott (Janusz Chabior)? Czy jego smutek jest prawdziwy a napastliwość nieszkodliwa? Czy detektyw (Cezary Żak), również nie stroniący od alkoholu, uwierzy w jej intencje?



Marta Ścisłowicz w roli Rachel Watson jest rewelacyjna. Po raz pierwszy widziałam tę aktorkę na scenie i wiem, że zostanie zapamiętana na zawsze. To powolne otwieranie oczu po nocnym pijaństwie, to oblizywanie spierzchniętych warg, zwolnione ruchy, udawanie trzeźwej, gesty i mimika… to małe mistrzostwa świata. Dzielnie sekundują jej na scenie dwie kolejne panie: Anna Smołowik jako Megan i Agata Wątróbska jako druga pani Watson. Obie świetne: pierwsza jako sponiewierana przez życie i goniąca za miłością kobieta, druga jako młoda matka i żona, która jest poddawana manipulacji a obie, w różny sposób, są ofiarami przemocy psychicznej. Równie świetnie obsadzone są role męskie, tym bardziej, że zarówno Leszka Lichotę jaki i Krzysztofa Czeczota rzadko można obejrzeć na scenie teatralnej. Wszystko w tym spektaklu współgra ze sobą idealnie, akcja toczy się wartko, zagadka trzyma do końca w napięciu a finał zaskakuje.

Bardzo mi się ten spektakl podobał.

Polecam.

MaGa

OCH Teatr: Dziewczyna z pociągu
Reżyseria: Cezary Żak
Autorzy: Rachel Wagstaff, Dunkan Abel (na podstawie powieści Pauli Hawkins)
Przekład: Elżbieta Woźniak
Scenografia: Zuzanna Markiewicz
Kostiumy: Tomasz Ossoliński
Reżyseria światła: Karolina Gębska
Asystentka ds. scenografii i kostiumów: Małgorzata Domańska
Producent wykonawczy, asystent reżysera: Jan Malawski
Realizacja światła: Waldemar Zatorski
Realizacja dźwięku: Michał Tatara
Obsada:
Rachel Watson – Marta Ścisłowicz
Anna Watson – Agata Wątróbska
Megan Hipwell – Anna Smołowik
Tom Watson – Leszek Lichota
Scott Hipwell – Janusz Chabior
Kamal Abdic – Krzysztof Czeczot
Detektyw Gaskill – Cezary Żak
oraz Alicja Przerazińska, Ewa Ratkowska, Adam Kasjaniuk, Jan Malawski (głosy z offu)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz