piątek, 2 lipca 2021

Dziwna wiosna, czyli jak kochacie grać, to po prostu to zróbcie

Na początku (dwa pierwsze numery) słuchałem z całkiem sporą przyjemnością, choć wydawało się to dość znajome. Potem przyszło zdziwienie - a jaka do nadzieja polskiego rocka, skoro to pop-rockowe smęty, ale w sumie w finale całkiem miło się to rozkręcało, wokal dostawał pazura, a sekcja miło zgrzytała. Taaak, coś w tym jest.
Panowie grać na pewno potrafią, wokal choć nie należy do bardzo charakterystycznych, czy ostrych, w sumie też sprawdza się całkiem fajnie.
Skojarzeń muzycznych rzeczywiście sporo i panowie nawet specjalnie się z tym nie kryją, chcąc bawić się muzyką. Jak sami mówią o sobie, nagrywają piękne rockowe piosenki, a że chwilami jest w nich trochę brudu, to tylko kwestia ich upodobań muzycznych.
Dzika Wiosna to warszawskie trio, którego członkowie grali wcześniej w różnych składach, m.in. z Brodką, Nosowską, Marią Peszek, Gabą Kulką. Pandemię wykorzystali na przygotowanie nowego projektu i aż ciekawe byłoby zobaczyć ich na żywo, sprawdzić czy wystarczy im energii i pomysłów na drugi krążek.
Od razu mówię, że z tego krążka niespecjalnie kupuję ballady, bo dla mnie są strasznie sztampowe, ale kawałki z pazurem jak choćby singlowe Niepewność i Sen, są naprawdę fajne. Proste riffy jak choćby w Głośno/Ciemno, ale ważna jest fajna energia. Gitarowe granie, niby czasem zbyt popowe jak na mój gust, przełamane jednak w ciekawy sposób. Nudno nie jest, panowie, więc trzyma kciuki za ciąg dalszy. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz