Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muzeum. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą muzeum. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 30 kwietnia 2015

Trzy razy Muzeum Narodowe, czyli warto, warto, warto

Ostatnia notka kwietniowa, znowu udało się "wykonać plan" - jedna notka na dzień, a w niektórych filmów dawałem nawet po kilka. Nawał różnych obowiązków zbliża się chyba jednak do takiego poziomu, że w następnym miesiącu chyba już nie uda się pisać tak regularnie. Zobaczymy. Póki co dziś notka troszkę archiwalna - po wystawie sprzed dwóch dni, wyciągnąłem różne materiały z szuflady i postanowiłem napisać notkę niejako "zbiorczą" na temat wizyt w muzeum narodowym w ciągu ostatniego roku.
Jutro rozstrzygnięcie konkursu i ogłoszenie nowego pakietu, w kolejce jeszcze trzy filmy z Festiwalu Wiosna Filmów, a potem kilka książek. Moje deklaracje porządków na blogu odkładam na czas nieokreślony. Ale nawet jak będą mi się zdarzać mniej regularne notki, mama nadzieję, że nie zniechęci Was to do zaglądania do Notatnika. Zapraszam Was gorąco!

A dziś notka troszkę prowokacyjna, a troszkę jako dzielenie się swoją radością.

piątek, 27 marca 2015

Dwa wieczory z Rosją, czyli raz się wybawisz, raz wynudzisz


Notka podwójna, wybaczcie, ale jak się doliczyłem dziś 100 szkiców, o rzeczach o których chciałbym napisać, to się złapałem za głowę. Będzie więc więcej dwu, albo i trzy paków :) 
Jutro książka, a potem może filmowo...
A dziś teatralnie i dokumentalnie. Obie rzeczy z tego tygodnia i obie o Rosji.


Najpierw teatr Buffo i wieczór rosyjskie, czyli taki ich "the best of" - zbiór różnych piosenek i muzycznych podróży za naszą wschodnią granicę. Trochę bez ładu i składu, ale o dziwo bawi. I to nie tylko ze względu na dobre, dowcipne prowadzenie Janusza Józefowicza, ale przede wszystkim ze względu na profesjonalizm wykonawców i naprawdę (niektóre) ciekawe pomysły na aranżacje. Była i Ałła Pugaczowa i duet Tatu, piosenka z rosyjskiej wersji spektaklu Romeo i Julia i Biełyje rozy... Szaleństwo taki zestaw.