Ładne solówki, przyjemne aranżacje i charakterystyczny wokal, który wywołuje ciarki zdecydowanie jednak polecam w innym repertuarze (a tych płyt Marek Dyjak już na koncie kilka ma). Szczególnie gdy się pamięta oryginały, ponad połowa tej płyty raczej nie tylko nie wzbudzi pozytywnych emocji, ale może nawet wywołać wręcz niechęć. Dla tych 3-4 numerów niestety kupować nie warto.