wtorek, 7 lutego 2023

Podejrzany jak diabli - Jacek Getner, czyli kryminał to taki romans, tylko z trupem w tle

Jacek Getner, którego tak polubiłem za książki o sprawach rozwiązywanych przez Jacka Przypadka, pomiędzy kolejnymi tomami tamtego cyklu wypuścił jeszcze trylogię, którą nie tak dawno udało mi się pozyskać z jego autografem na licytację na WOŚP (jakby co kliknij tu). Klimat podobny - komedia kryminalna, choć tu więcej jest wątków uczuciowych i niełatwych prób zrozumienia płci pięknej :) Pisałem nie tak dawno o pierwszym tomie serii, to łapcie tom drugi. Nie wiem nawet czy nie bawiłem się przy nim lepiej. 

Nasi znajomi, czyli Basia Kotula, dyrektorka w międzynarodowej korporacji oraz jej ukochany, podkomisarz Rafał Martuś, wyruszają na urlop. Nie do końca odbywa się on w takich warunkach jak by sobie to ona wyobrażała, ale w końcu czego nie robi się z miłości, z nadzieją, że może nie będzie aż tak źle, no i zawsze jest możliwość lepszego poznania (i wychowania) sobie partnera. Jakie miejsce uznał za wymarzone dla siebie i dla ukochanej? 

Niewielki i wcale nie jakiś super wyjątkowy pensjonat na Suwalszczyźnie, gdzie od lat przyjeżdża na ryby. I nie chodzi o kasę, choć pewnie ujął by się trochę honorem gdyby to kobieta zafundowała mu urlop, ale on szczerze ma nadzieję, że przekona Basię do łowienia ryb. Kobieta jednak nie umrze z nudów, jak się obawiała, bo... Umiera ktoś inny. A raczej zostaje zamordowany. A potem kolejna osoba. Robi się ciut nerwowo, ale tak naprawdę Kotula zdenerwowała się wtedy, gdy do prowadzonego śledztwa przybywa do ośrodka pani prokurator, która kiedyś z Rafałem była w związku i co gorsza to ona go porzuciła. Czy byłby gotów do niej wrócić, gdyby się nim zainteresowała? W końcu nie ma nic gorszego niż rywalizacja dwóch kobiet. Kiedy oficjalnie żadna nie chce się przyznać do tego, że konkuruje z tą drugą, ale robi wszystko, by udowodnić swoją większą wartość (choćby w rozwiązaniu zagadki morderstwa), to mężczyźni mogą się jedynie przyglądać :)
Może i przesadzam, ale pojawiające się tu i ówdzie przemyślenia obu pań, wywołują uśmiech na twarzy. Pan podkomisarz już sam nie wie co ma robić - pomagać przy śledztwie, odpoczywać przy łowieniu ryb o czym marzy, czy chronić swoją ukochaną, wywożąc ją jak najdalej od zagrożenia. 

Każdy z gości pensjonatu coś ukrywa i może być podejrzany, rozwikłanie zagadki wcale nie jest więc proste. A dla nas lepsza zabawa :) Lektura lekka, zabawna, idealny relaks po lekturach ponurych i krwawych (wiem co mówię, bo właśnie zarzuciłem niedawno trylogię Piotrowskiego).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz