piątek, 24 stycznia 2020

Ostatni - Hanna Jameson, czyli zagłada przyszła tak niespodziewanie

cid:image001.jpg@01D5AAA5.8800B090
Trochę mam obawę, że ten tytuł wprowadzi wielu czytelników w błąd. Gdy czytasz zapowiedzi wydawcy: o tym horrorze będzie głośno w roku 2020, skojarzenia jakie się nasuwają idą w stronę czegoś co lada chwila trafi jako zekranizowany przebój na ekrany, a widzowie będą zaciskać palce z nerwów i podskakiwać ze strachu.
Tymczasem powieść, choć wywołuje niepokój, to raczej trudno w niej o skonkretyzowanie lęków, jakieś napięcie i akcję. To raczej psychologiczny dramat, którego bohaterowie tkwią w dość wyjątkowej sytuacji. Żyją ze świadomością, że mogą być ostatnimi ludźmi na ziemi, cudem ocalałymi - jak z czymś takim żyć i czy w ogóle ma to ich zdaniem sens?
Narratorem powieści jest Jon Keller, historyk, który postanowił zostać kronikarzem tych ostatnich dni. W tym znalazł sens swojej egzystencji - słuchać innych, szukać odpowiedzi na pytania jakie mu się pojawiają w głowie. I choć pretekstem do jego zwiększonej aktywności było śledztwo w sprawie ciała dziewczynki, które znaleźli przypadkiem w zbiorniku na wodę na hotelowym dachu, to najważniejsze pytanie jakie sobie i innym zadaje brzmi: co robiliście gdy przyszedł ten dzień.

Czemu to pytanie jest tak istotne? Może właśnie ono podsumowuje cały ból po utracie bliskich, dawnego życia i bezsens dalszego funkcjonowania. A może konieczność dalszego życia, uczenie się go na nowo, w zupełnie innych warunkach? Przecież gdy jedni wpadli w apatię, inni próbowali uciekać, ginęli gdzieś po drodze, to można wskazać również takich, którzy całkiem sprawnie odnaleźli się w roli przywódców i uczą innych zasad, organizacji społeczności. 
Oczywiście być może ktoś odnajdzie więcej frajdy w śledzeniu tego co się dzieje w hotelu, a potem wokół niego, ekscytując się tym jakie grożą im niebezpieczeństwa i zastanawiając się czy mają szansę na przeżycie. Dla mnie jednak ciekawsza była ta warstwa psychologiczna, czasem dość zmienne nastroje, relacje, historie bohaterów i próby Kellera rozstrzygnięcia na podstawie obserwacji i rozmów komu może zaufać, a komu nie.
Jak na postapokaliptyczną wizję, niewiele tu rzeczy które byśmy kojarzyli z innymi filmami i powieściami na ten temat. Hanna Jameson skupia się na ludziach, tym jak funkcjonują w tak krańcowej sytuacji i zadaje nam wszystkim pytanie: czym naprawdę jest koniec świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz