piątek, 16 maja 2025

Ostatnia lekcja, czyli co się z nami stało

Czwórka młodych ludzi, ale już parę ładnych lat po ukończeniu szkoły, nagle spotyka się w domu swojego dawnego nauczyciela. Ze zdumieniem odkrywają że wszystkich ich zaprosił na ten sam dzień. Czemu właśnie ich? Czy to wyróżnienie, czy raczej okazja do kolejnych upomnień? Przecież był surowy w swoich ocenach i czasem potrafił zaskoczyć ostrymi decyzjami. Jak choćby wyrzuceniem ze szkoły jednego z nich. Czy słusznie? A może to właśnie będzie okazja by wrócić do tamtej sytuacji?

Tak właśnie zaczyna się ostatnia w tym sezonie premiera w Teatrze Ateneum. Ostatnia Lekcja w reżyserii Grzegorza Damięckiego daje niepowtarzalną okazję do tego, by obok czwórki młodych aktorów zobaczyć na tej scenie Adama Ferency, mam jednak wrażenie że jego potencjał nie został jakoś w pełni wykorzystany.

Owszem - w docinkach jakie sobie fundują koleżanki i koledzy z jednej klasy nie brakuje emocji, ale dopiero gdy pojawia się stary nauczyciel czuć autentyczne napięcie. Jest w nas ciekawość, oczekiwanie na jakąś klamrę, na mądre skomentowanie wszystkich ich wyborów życiowych, porażek i sukcesów. Tymczasem trochę tego brakuje. Może taki był zamiar debiutującego reżysera, ale ewidentnie ten finał nawet trudno nazwać otwartym, on jest jakby urwany, bez sensownego i mocnego domknięcia. Herbert wybrzmiewa, może nawet w sposób zbyt egzaltowany, trudno jednak dostrzec jakie ma mieć znaczenie dla zaproszonych a przede wszystkim zrozumieć cały sens tego spotkania. 

 

fot. Maciej Krüger/ mat. teatru

Raptem kilka lat od matury, a tak różnie potoczyły się ich drogi. Czy były takie jak sobie wymarzyli, czy były takie na jakich widział ich wychowawca? Tekst Marii Gustowskiej jest jak najbardziej współczesny, dotyka tego zagubienia jakiego często dziś doświadczają młodzi. Jedni wybiorą rodzinę, zwyczajną pracę, inni postawią na sukces, jeszcze inni nie będą potrafi się odnaleźć w tym co proponuje im świat. Na pewno się zmienili. Nawet ich rozumienie tego co najważniejsze jest inne, a minęło przecież tak mało czasu. Na jaw wychodzą ich lęki i traumy jeszcze ze szkoły, to jak próbują udowodnić sobie i światu różne rzeczy, na których być może wcale nie powinno im zależeć. Trochę jednak taki jest dzisiejszy świat - powierzchowny, szybko oceniający, a różne doświadczenia i etykiety nosimy potem jeszcze długo niczym niechciany bagaż którego nie potrafimy się pozbyć.

Może to sztuka w której bardziej odnajdą się młodzi, dostrzegając w bohaterach samych siebie, może to kwestia mojego nastawienia, poszukiwania w tym spektaklu wyjaśnienia wszystkich wątków, trudno mi jednak mówić o zachwycie w tym przypadku. Sami musicie być może wybrać się i dokonać własnej oceny, sprawdzić czy moje wątpliwości i uwagi były zasadne.  

Ostatnia lekcja - Teatr Ateneum - więcej o spektaklu tu

TWÓRCY
AUTORKA TEKSTU Maria Gustowska
REŻYSERIA Grzegorz Damięcki
ASYSTENTKA REŻYSERA Maria Gustowska
SCENOGRAFIA Olga Michaluk
KOSTIUMY Zoya Wygnańska
MUZYKA Marcin Molski

OBSADA
Jakub Pruski
Paweł Gasztold-Wierzbicki
Natalia Stachyra
Maria Witkowska
Adam Ferency

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz