wtorek, 30 sierpnia 2022
Ze złości - Katarzyna Bonda, czyli wszyscy chcą go zatrudnić, tylko nie wiadomo po co
poniedziałek, 29 sierpnia 2022
Wyspa - Sigríður Hagalín Björnsdóttir, czyli liczy się utrzymanie spokoju i przetrwanie najsilniejszych
Wzorzec - Karolina Głogowska, czyli ofiara czy sprawca?
sobota, 27 sierpnia 2022
Ostatni skok - Małgorzata Rogala, czyli różne oblicza pożądania
Nie znam za bardzo twórczości p. Rogali więc nie wiem czy dwie policjantki prowadzące dochodzenie w Ostatnim skoku, gdzieś jeszcze powrócą, ale byłoby to całkiem sensowne rozwiązanie, bo tworzą ciekawy duet. Bardziej doświadczona, trochę oschła nadkomisarz Michalina Czaplińska oraz świeżynka Zofia Maciejka, którą rodzina za wszelką cenę chce zniechęcić do zawodu, widać że się polubiły, dobrze im się pracuje, więc nic tylko podsuwać im nowe sprawy.
piątek, 26 sierpnia 2022
Aline, czyli ten głos to dar
Przedziwny pomysł - nakręcić film, który jest ewidentnie w prawie każdym detalu oparty o życiorys Celine Dion, bohaterka wykonuje jej piosenki na scenie, ale potem udajemy, że to przecież film o inne piosenkarce. O co tu chodzi ktoś mi wyjaśni?
Poprawnie zrobiona biografia, może ciut zbyt laurkowa, w dodatku spora dawka dobrej muzyki. No i Valérie Lemercier - w wersji dorosłej naprawdę świetna. W wersji dziecięcej niestety wypada to słabo, bo czujemy w tym jakiś kabaret, że 9 latka ma twarz pięćdziesięciolatki. Gdy już dojdziemy do kolejnych etapów kariery piosenkarki, gdy ma już te dwadzieścia kilka lat, przestaje to tak razić, ale mimo wszystko uważam, że pomysł na obsadzenie samej siebie był dość kuriozalny. Może i na temat urody Celine za młodu żartowano sporo, ale nie musimy przecież aż tak tego przerysowywać.
Pomijając tą uwagę, cała reszta ogląda się dość sympatycznie.
Krüger III Lew - Marcin Ciszewski, czyli wciąż pod przykrywką
Najpierw warto wspomnieć o tym, że to cały cykl, którego jak widać Lew, stanowi III część. I choć postanowiłem tym razem nie powtarzać sobie poprzednich tomów i z pewnymi obawami podchodziłem do tej książki, na ile pozwoli mi to ogarniać fabułę, stwierdzam, że Ciszewski nadal potrafi utrzymać uwagę czytelnika. Jeżeli chcecie zerknąć na notki o poprzednich tomach klikajcie tu: Krüger. Szakal - Marcin Ciszewski, czyli historyczne tło nawet ciekawsze od kryminalnej fabuły i tu: Kruger II Tygrys - Marcin Ciszewski, czyli wejść w paszczę lwa.
W trzecim tomie powracają znane nam już postacie, czyli m.in. Mentor i jego złodziejska ekipa, tym razem rozrzucona w różne miejsca i próbująca się odnaleźć, ale i ci, którzy za wszelką cenę postanowili ich dopaść i ukarać. Niestety funkcjonowanie naszych bohaterów przez długie lata na granicy prawa, sprawia że stali się wrogami dla polskiej policji, a to że są podejrzani dla komunistycznej władzy rozumie się samo, bo dla tamtych wszyscy są wrogami. Tymczasem jednak zarówno Krügerowi, jak i Cyganowi udaje się przekonać czerwonych o tym, że chcą dla nich pracować, powoli więc wkradają się w łaski Czeka, czyli ichniej bezpieki. Ten motyw gry na dwa fronty, jest w tym tomie bardzo istotny.
czwartek, 25 sierpnia 2022
Ninjababy, czyli nie jestem gotowa
Laboratorium zagłady. Mroczny sekret klasztoru Urszulanek – Paweł Głuszek, czyli nauka na służbie zbrodniarzy
Lektura, która wzbudziła we mnie dość mieszane odczucia. Z jednej strony - doceniam znalezienie tematu, o którym dotąd niewiele szerzej pisano, pracę nad źródłami, przybliżenie tematu. To co jednak mnie zniechęcało, to próba nadania sensacyjności za wszelką cenę, podkreślanie jak ważna to i tajemnicza sprawa, za którą mogło kryć się odkrycie na miarę przełomu w drugiej wojnie światowej.
To nie pierwszy tytuł pokazujący jak hitlerowcy zaprzęgli do swoich potrzeb nie tylko przemysł, ale i naukowców. Również biolodzy, chemicy, lekarze mieli służyć III Rzeszy, zarówno w utrzymaniu czystości rasowej, jak i eliminacji tych, którzy uznawani byli za niegodnych istnienia. Eksperymenty w obozach koncentracyjnych mrożą krew w żyłach, choć pewnie część tych wyników potem służyła ludzkości. Mało chyba znany jest fakt istnienia specjalnego ośrodka, który miał pracować od początku wojny nad bronią biologiczną. To co na pewno powstrzymywało Niemców przed jej użyciem, to obawa iż będzie to miecz obosieczny, nie powstrzymało to jednak inwestowania ogromnych pieniędzy w badania. Głównym ośrodkiem, który pod przykrywką badań nad rakiem, miał zajmować się takimi pracami, mieścił się tuż pod Poznaniem, a ślady tego co tam planowano, można odnaleźć do dziś. Praca Głuszka zawiera więc nie tylko zeznania świadków, pewne hipotezy, archiwalne dane, ale również fotografie pokazujące, że do dziś w budynkach wciąż można znaleźć dowody na to, o czym świat miał się nigdy nie dowiedzieć.
środa, 24 sierpnia 2022
Cudak, czyli kto ratuje jedno życie...
TVP pod rządami PiS mocny nacisk kładzie na produkcje, które pokazują jedyną słuszną wizję historii, w tym taką, gdzie Polacy występują jedynie jako ratujący Żydów w trakcie II wojny światowej. Ma to być przeciwwaga dla narracji obecnej w produkcjach "niepolskich" lub "antypolskich", gdzie raczej ten wątek jest mniej obecny, a Polacy są pokazani jako ci którzy donosili, byli obojętni lub nawet mordowali. Trudno jest utrzymać jakąś równowagę w opowiadaniu o historii, bo przecież było i tak, i tak, a wszelkie manipulacje wypadają dość sztucznie. Nie mówię, że to źle, żeby przypominać o tych, którzy otrzymali tytuł Sprawiedliwego wśród narodów (a przecież Polaków wśród nich najwięcej), ale czemu te wszystkie produkcje są robione trochę na jedno kopyto, bez cieniowania, jakieś takie dość toporne. Nawet łez wzruszenia, czy emocji niespecjalnie twórcy potrafią wywołać, bo scenariusz jest prowadzony pod linijkę i nawet porównując różne filmy (choćby Braci, o których niedawno pisałem), można doszukać się sporo klisz, co jeszcze bardziej drażni i sprawia, że mało się w to angażujemy.
wtorek, 23 sierpnia 2022
Droga Szamana. Początek - Wasilij Machanienko, czyli nawet ból rozwija
Tylko czy jak dodam, że ten tytuł to dopiero początek historii, pierwszy z siedmiu tomów, to Was nie zniechęcę?
Biegacz, dziwka, Arab, mąż, czyli problemy prywatne i zagrożenie międzynarodowe
Ciekaw jestem czy ktoś u nas by się odważył zrobić taki film - z jednej strony zamach, zagrożenie terroryzmem, islamofobia, przemoc, a z drugiej toczy się normalne życie, ludzie się pieprzą, zachowują się totalnie nieodpowiedzialnie, niby rozmawiają o zagrożeniach, ale je ignorują. I choć to nawet pozytywne, że mimo uprzedzeń, gdy napotykają konkretnego człowieka w potrzebie, wyciągają do niego rękę, zabawne jest to, że nadal wpadają w stan podejrzliwości i totalnej niechęci do imigrantów. To balansowanie między postawą odrzucenia i strachu, a empatii i życzliwości, bo to już "nasz Arab", jest nawet zabawne, choć raczej nie nazwałbym tego filmu komedią.
Mimo całej jego absurdalności - zakochać się w prostytutce, która zresztą ma męża i poukładane życie, wpuścić do domu kogoś z ulicy, pouczać kogoś o moralności, gdy potem się ją ignoruje - tu niewiele jest logiki i prawdopodobieństwa. To jakby do komedii, w której sprawy łóżkowe są tematem numer jeden, nagle wepchnąć coś super poważnego i traumatycznego.
poniedziałek, 22 sierpnia 2022
Sejf 3. Gniazdo Kruka - Tomasz Sekielski, czyli władza jest najbardziej podniecająca
I kolejna seria, tym razem na poważnie. Choć dla niektórych historie o szpionach, którzy potrafią całe lata tkwić w uśpieniu, by potem realizować jakieś zadania, brzmią po zakończeniu zimnej wojny nierealnie, to chyba tak naprawdę wszyscy tkwimy w błogiej nieświadomości na temat rozgrywek politycznych i służb specjalnych, które rozgrywają się nad naszymi głowami. To co jest ujawniane, afery które wychodzą na jaw, to jedynie czubek góry lodowej lub specjalne akcje, które mają na celu osłabienie bomby jaką posiada przeciwnik. Jeżeli czytaliście dwie poprzednie książki cyklu, wiecie czego się spodziewać. Jest podobnie, choć intryga robi się jeszcze bardziej zawiła, tracimy zaś trochę z oczu głównego bohatera.
Milioner, który napisał testamenty - Marta Guzowska, Leszek Talko, czyli do bycia skutecznym mundur nie potrzebny
O pierwszym tomie cyklu pisałem kilka dni temu, ale że rzecz to cieniutka, szybka do połknięcia, to łapcie i drugi. Kolejny ma pojawić się we wrześniu, ale już wiadomo czego dotyczyć będzie nowe zadanie Lucji Słotkiej. Na koniec każdego tomu bohaterka odbiera telefon, zastanawia się nad zleceniem, a potem, w kontynuacji czytamy o jego realizacji. Tak jak i tu - kupno, remont i wyposażenie mieszkania w centrum Warszawy, by potem zgromadzić tam całą rodzinę. Milioner John Polend, czy tez raczej Jan Koniecpolski, gdy idzie o splendor, nie szczędzi wydatków, chce żeby go podziwiano i zazdroszczono. Dlatego wymagania dotyczące wystroju niejednego by zdumiały i wykończyły, ale Lucja nie nosi tytułu Home Disaster Manager z przypadku. Dla niej wyzwania niemożliwe to jej żywioł, a za ich realizację każe sobie słono płacić. I nawet fakt iż zleceniodawca zjawił się kilka tygodni wcześniej i żąda by ściągnąć mu rodzinę natychmiast, nie są dla niej niewykonalne. Musi się trochę natrudzić, w końcu jednak nie dyskutuje się z kimś kto za realizację swoich zachcianek płaci naprawdę grubą kasę.
czwartek, 18 sierpnia 2022
Fantazje, czyli naprawdę tego potrzebujesz?
środa, 17 sierpnia 2022
Potosí. Góra, która zjada ludzi - Ander Izagirre, czyli jaki mamy inny wybór?
Mamy tu zarówno historię związaną z kopalnią srebra Cerro Rico de Potosí (obecnie raczej zyski są z wydobycia innych minerałów, choćby cyny), jak i teraźniejszość. I trudno nie zaciskać zębów ze złości, że tak niewiele zmieniło się jeżeli chodzi o prawa tych, którzy tam pracują - wciąż traktowani są jako wyrobnicy, którym można płacić grosze, bo zyski trafiają tylko do tych zasiadających najwyżej. Kiedyś to byli Hiszpanie, potem Boliwia próbowała stworzyć system, który byłby bardziej sprawiedliwy, ale okazał się on nie tylko korupcjogenny, nie przetrwał też walki na rynku, gdzie państwa dużo bogatsze potrafią rozgrywać cenami surowców, tak by wywierać presję na tych słabiej rozwiniętych. Pożyczki i wsparcie okazują się pomocne, ale rozwój też ma swoją cenę - odtąd to firmy zagraniczne będą czerpać większość zysków z rozwijającego się rynku. Rządy nie zawsze potrafią rozsądnie inwestować środki, zwyczajny człowiek wciąż może niewiele na tych przemianach zyskać. I o tym jest ten reportaż. O nowym obliczu kolonializmu, o mechanizmach wobec których prości ludzie są bezradni, o tym że pozostają bez wsparcia socjalnego, większych szans na edukację, zmianę pracy... Tak jak tu, skazani są na życie w tym miejscu, choć wiedzą, że to ich zabija, że to im szkodzi.
Lokatorka, czyli wszystkich nas nie zabijecie
Problem dotyczył nie tylko Warszawy, choć tu doszło do najbardziej medialnych spraw, w tym tej, która stała się symbolem wszystkich ofiar szykanowanych, wyrzucanych na bruk, na różne sposoby zastraszanych. To właśnie postać działaczki miejskiej Jolanty Brzeskiej stała się inspiracją do scenariusza - kobieta przeciwstawiająca się czyścicielom kamienic, obojętności urzędników, została zamordowana w tajemniczych okolicznościach.
wtorek, 16 sierpnia 2022
Mężczyzna, który zjadł orzeszki - Marta Guzowska, Leszek Talko, czyli przewidzieć, zapobiec, naprawić...
Po pierwszym odcinku na pewno można powiedzieć - mimo niskiej ceny, trochę za szybko to się czyta, czuć maliznę. Ja wiem, przy serialach to norma, musimy poznać bohaterów, wciągnąć się i dopiero potem rośnie frajda. Jednak być może cena wtedy powinna być jeszcze niższa, bo tak za cenę połowy nowej książki, mamy mniej więcej 1/5 tego co zwykle dostajemy jeżeli chodzi o zawartość. Przynajmniej tak to w mojej ocenie wypadło.
Zabawa rzeczywiście niezła, mamy bowiem do czynienia z dość luźną komedią kryminalną, w której nie ma specjalnie skomplikowanej rozkminy, a dowcip tkwi w charakterystyce postaci oraz relacjach między nimi.
sobota, 13 sierpnia 2022
Przeżyć, czyli gdy to opowiesz, będzie Ci łatwiej
Filmy animowane zawsze oglądam z przyjemnością, zachwycając się tym, jak poważne opowieści mogą nabrać zupełnie innego wyrazu, jak można tworzyć nastrój zmianą kreski i kolorów. Przeżyć jest tego świetnym przykładem. Gdy mężczyzna opowiada swojemu przyjacielowi swoje dzieciństwo, gdy przełamuje się, by po raz pierwszy opowiedzieć o pewnych zdarzeniach, mamy do czynienia z kolorami, animacją dość klasyczną i realistyczną. Gdy jednak w jego wspomnieniach pojawiają się elementy grozy, napięcia, a przecież tych w historii Afganistanu nie brakowało, kreska staje się symboliczna, widzimy jedynie czarno-białe cienie, zarysy postaci. A to przeplatane jest też autentycznymi zdjęciami archiwalnymi, które przypominają nam, że historia nie jest żadną fantazją, że to realne wspomnienia i realny ból.
piątek, 12 sierpnia 2022
Bullet Train. Zabójczy pociąg - Kotaro Isaka, czyli kto dał to zlecenie. I film jako bonus
Bullet Train. Film już na ekranach kin, ale o nim na koniec, bo najpierw jednak namówię Was do lektury książki, która stała się dla tej produkcji inspiracją. Jak to zwykle bywa, Amerykanie mocno namieszali, więc porównywać nie ma co, bo nawet zakończenie zmienili, postacie zmieniają płeć, znikają lub pojawiają się w innym kontekście. Trzymajmy się więc zasady - jak masz możliwość najpierw czytaj. Książka zwykle jest lepsza od filmu. W tym przypadku na pewno inna, ale myślę, że również lepsza.
czwartek, 11 sierpnia 2022
Kocham kłopoty - Cała Góra Barwinków, czyli weź się wyluzuj
I jeszcze jeden krążek z tych odkrytych na nowo podczas podróży na PolandRock. Tym razem bardzo pozytywna, wibrująca mieszanka reggae i ska. Chwilami może przypominać to rzeczy, które znam jeszcze z lat 80, czyli szalone Madness, czy Talking Heads. To że jest melodyjnie to nie minus, a jak najbardziej plus płyty. Ważne jednak żeby poza melodią było też ciekawie w tle, żeby te aranżacje były rozbudowane. A tu właśnie tak jest. I nóżka się kiwa, całe ciało przeszywa prąd, kołyszemy się i nucimy. O to właśnie chodzi.
Wcielenie, czyli proszę opuścić mój dom i moją głowę
Zaczniemy bowiem od eksperymentów "złych" naukowców, które wymykają się spod kontroli - coś wydostaje się na wolność i tylko pytanie kiedy znowu się pojawi.
Potem jest przeskok prawie o 3 dekady i obrazek z życia małżeńskiego, niestety raczej mało sielankowego. Madison choć spodziewa się dziecka, raczej nie dostaje wsparcia i czułości od swojego partnera. Ten prędzej jej przyłoży, twierdząc że i tak to ona jest winna, bo go prowokuje. Ale nie martwcie się. Zostanie za to ukarany. I tak w życiu Madison pojawia się zło. Usuwa z jej życia faceta, ale i osacza ją koszmarami i nieustannym napięciem.
środa, 10 sierpnia 2022
Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej - Piotr Milewski, czyli historia ciekawsza niż współczesność
Jednocześnie czytałem swoje starsze wydanie i słuchałem gdy mogłem audiobooka z wydaniem nowszym, rozszerzonym żeby było szybciej :) I szczerze? Spodziewałem się więcej. Niby jest poprawnie - trochę subiektywnych obserwacji, spotkań ze zwyczajnymi ludźmi, jakieś migawki z podróży, sporo historii na temat trasy kolejowej, która należy do chyba najbardziej fascynujących i wymagających. W końcu to blisko 10000 km i podróż przez tereny dość surowe. Do dziś gdy czyta się o budowie i myśli o warunkach w jakich ona była realizowana, o kosztach, trochę się człowiek dziwi. Szkoda, że marzenie które pewnie wielu z nas nosi, by wyruszyć kiedyś na tą trasę, na razie odsuwa się w czasie - nie ma co wspierać mocarstwa dodatkowymi środkami, które przeznaczy na swoją agresję. Rosja się zmieniała, ale jak widać cały czas nosi w sobie jakiś pierwiastek wojny i w jednym z fragmentów tej powieści mocno to widać - chyba niewiele innych państw zaangażowanych jest przez ostatnie kilkaset lat w tyle wojen i konfliktów zbrojnych, zwykle jako agresor.
Piotr Milewski opisuje nie tylko historię samej drogi żelaznej, ale i tą wielką historię kraju i mniejszą miast i miasteczek, przemiany, które nimi wstrząsały. Samej podróży niestety jakby mało, więcej jest obrazków ze stacji, z noclegów w miastach. A podróż? Może prowadnice z ich dyrektywnością wobec pasażerów i rozmowy ze współpasażerami, podlane alkoholem... A chciałoby się więcej.
wtorek, 9 sierpnia 2022
Różniaste, czyli Wolność i Kosmos
Wolność - film belgijski, choć w klimacie raczej iberoamerykański, pełen lata, dusznej atmosfery i zupełnie innych problemów niż nasze europejskie, wydumane sprawy. A może i nie? W końcu rodzinne problemy zdarzają się wszędzie, a bunt młodych ludzi przeciw rodzicom, poszukiwanie wolności i akceptacji też jest naturalny i podobny na całym świecie. Tu w wakacyjnej atmosferze niby niewiele się dzieje, ale właśnie te relacje, konflikty i napięcia domowe i tak tworzą ciekawą plątaninę.
To ostatnie wakacje, które rodzina Vidalów spędzi z babcią Angelą, chorą na Alzheimera. I po raz pierwszy Nora czuje się nie na miejscu: wyrosła z dziecięcych zabaw, ale nie rozumie jeszcze rozmów dorosłych. Wszystko się jednak zmienia wraz z przybyciem do wilii Libertad, córki kolumbijskiej służącej i opiekunki babci. Choć dziewczyna pochodzi zupełnie z innego środowiska, klasy społecznej, matka Nory przymyka początkowo oko na ich wspólne wyjścia - wreszcie nastolatka ma towarzystwo.
Fakty muszą zatańczyć - Mariusz Szczygieł, czyli pomiędzy dziennikarstwem, a kreowaniem fabuły
Kolejne rozdziały bardziej przypominają felietony, ale rzeczywiście tworzą pewną całość, z której można sobie złożyć pewien obraz, czy też wyobrażenie o tym czym reportaż jest i jaki powinien być.
poniedziałek, 8 sierpnia 2022
Vivid - Living Colour, czyli stare ale jare
Śmierć Zygielbojma, czyli nic innego nie pozostało
Kino historyczne to nasza mocna i zarazem słaba strona - nie potrafimy zainteresować ani poruszyć emocji widzów poza Polską, a i nasi rodzimi widzowie też często (szczególnie młodzi) marudzą, że jest to zwykle przeładowane detalami, zwyczajnie nudne, a postacie pełne życia na ekranie wypadają jakoś blado. Próby stworzenia historii o charakterze międzynarodowym, ściąganie zagranicznych autorów również nie przynosi oczekiwanego efektu. Niestety Śmierć Zygielbojma raczej nie zmieni tych ocen i odczuć. Mimo ważnego tematu, choć mało znanego bohatera, mimo świetnej roli Wojciecha Mecwaldowskiego (wreszcie coś poważniejszego), dobrych zdjęć, to wciąż nie jest film, który by porwał widza, który mógłby zostać zapamiętany na dłużej.
niedziela, 7 sierpnia 2022
PolandRock 2022, czyli co się z nami stało
Skoro po raz kolejny znalazłem się na festiwalu, to wypada jakąś notkę poczynić z tej okazji, choć w tym roku wyjątkowo mało - z góry to przyznaję - korzystałem z jego uroków. Jakoś samotnie nie ma chęci ani energii by kręcić się po polu, łazić na koncerty, a do tego w dzień mocno doskwierało słońce, a wieczorem zmęczenie. Co zrobić... Kiedyś pewnie biegałbym więcej, zachwycał się albo dziwił, dziś jedynie uśmiecham się delikatnie na różne obrazki, ale już nie fascynują mnie tak bardzo jak przy dawniejszych wyjazdach.
I oczywiście wcale nie jest od rzeczy zadać sobie pytanie czy to ja się zmieniłem tak bardzo, czy jednak moje obserwacje i refleksje, że to sami uczestnicy festiwalu i sam PolandRock się zmienił.
środa, 3 sierpnia 2022
Yellowjackets, czyli co tam chcecie ukryć
No dobra, nie idzie mi jakoś super szybko, ale to i tak jedna z niewielu rzeczy, która ostatnio serialowo wpadła mi w oko. Wiem, mało siedzę na Netlfixie i nie szukam, raczej zdaję się na to co tam akurat się zaczyna na jakimś kanale (w tym przypadku Canal+). Dzięki temu jednak powstrzymuję się przed siedzeniem po nocach :)
Zakończenia jeszcze nie znam, powiedziałbym nawet, że dopiero rozkręca się wszystko, a tajemnic tu do rozwiązania sporo, ale to co obejrzałem do tej pory na pewno zaciekawia. Niby Lost, czyli katastrofa lotnicza, mieszanie przeszłości ze współczesnością, więc wszystko już było, jednak ten serial zaskakuje nie tylko wątkiem młodzieżowym. No tak, przecież dziewczęca drużyna futbolowa, przyjaźnie, animozje, odmienne charaktery i oglądanie się za chłopakami znamy raczej zupełnie z innych produkcji. Tu się to łączy z atmosferą thrillera i chwilami to zgrzyta, ale też zaciekawia. To co dla mnie jednak jest dużo ciekawsze niż oglądanie małolatek, to spojrzenie na nie po 25 latach - kto przeżył, jak to doświadczenie ją zmieniło, jakie traumy w sobie noszą i co ukrywają...
wtorek, 2 sierpnia 2022
Powodzenia Leo Grande, czyli czemu to tłamsić i skrywać
Kilka dni temu usłyszałem opinię, że to niemożliwe, żebym zrozumiał ten film tak głęboko jak kobiety w pewnym wieku i prawdę mówiąc mocno mnie to zabolało. Oczywiście, można upierać się przy poglądzie, że młody nie jest w stanie zrozumieć starszego i odwrotnie, a mężczyzna myśli inaczej niż kobieta, istnieje jednak coś takiego jak wrażliwość, która jednak pomaga w tym, żeby nie zatrzymać się jedynie na poziomie tego co bliskie naszym własnym doświadczeniom. Czy film o wojnie będą zrozumiałe jedynie dla osób, które same to przeżyły? A przecież Powodzenia Leo Grande nie jest jakąś szczególnie skomplikowaną historią, żeby stwierdzić iż trudno wczuć się w emocje bohaterki. To co stanowi o jego sile to świetna rola Emmy Thompson i niegłupi scenariusz, które powodują, że ten skromny film odbiera się tak dobrze. Nie dość, że to film mądry, mówiący o ważnych sprawach, to jeszcze i ładny, w sensie bardzo pozytywny, ciepły i budzący dobre emocje. Jakże brakuje nam takich obrazów ostatnio. A że o seksie i to w sposób dość bezpruderyjny? Cóż, może właśnie tym bardziej wszyscy ci których to oburza, powinni go obejrzeć i zrozumieć jego przesłanie?
poniedziałek, 1 sierpnia 2022
Sejf. Obraz kontrolny - Tomasz Siekielski, czyli proszę nie przeszkadzać nam w interesach
Przemieszczenie - Margaryta Jakowenko, czyli to co czujesz nazywa się nostalgią
I po raz kolejny w ostatnich miesiącach wracam do Ukrainy. Tym razem dzięki Art Rage, które wydało w bardzo oryginalnej formie niewielki w objętości, ale ciekawy debiut literacki młodej hiszpańskiej pisarki ukraińskiego pochodzenia. Zerknijcie sami ( https://wydawnictwo.artrage.pl/products/przemieszczenie) niewielki format i kształt, projekt okładki, sprawiają, że książka wygląda jak paszport. I to o tyle istotne, że właśnie emigracji historia dotyczy. Podobnie jak Polska, Ukraina też przeżywa odpływ ludzi młodych i w pełni sił, ludzi którzy być może zapuszczą korzenie za granicą, bo nie bardzo widzą dla siebie perspektywy w ojczyźnie. Decyzje takie nigdy nie są proste - zwykle początki wcale nie są łatwe, a praca na jaką mogą liczyć jest raczej poniżej ich kwalifikacji. Lekarze, nauczyciele, urzędnicy pracują więc na budowach, sprzątają domy, rozkładają towar w sklepach. I to wszystko w tej książce jest.