Strony

sobota, 14 czerwca 2025

Serce ze szkła. Musical zen, czyli jak żyć tato?

Lubię Jana Peszka i lubię jego córkę. Lubię ich za otwartość, szczerość i umiejętność mówienia o tym co doskwiera, co się nie udało. Oczywiście Jan Peszek wielkim aktorem jest, jego córkę na scenie jako aktorkę widziałam po raz pierwszy, myślę jednak że nie po raz ostatni.


Ten spektakl jest barwny, mocno muzyczny, roztańczony. Zawieszony miedzy bajką „Królowa Śniegu” Andersena a biografią rodziny Peszków. Zawiera sporo faktów, o których oboje mówili w książce Marii „Naku*rwiam zen”, ale w spektaklu ten rozrachunek rodzinnych historii podany jest lekko, z przymrużeniem oka, a niekiedy z ostrą kontrą i sarkazmem. I mnie to pasuje. Bowiem niekiedy trzeba mocno i dosadnie przekląć żeby rzeczywistość nie przygniotła nas za bardzo do ziemi, żebyśmy sami sobie umieli powiedzieć: dość tego – może przegram, ale na tę chwilę mówię DOŚĆ!


A oni na scenie rzucą przekleństwo… jak my wszyscy. Niekiedy 😊.

Ten musical to nie tylko opowieść o relacjach z ojcem i życiu przy jego boku. To także opowieść o tym, że artysta (czy aktor czy muzyk) może i powinien mieć prawo do decydowania o sobie, wyrażania siebie. I o tym co robić, kiedy jako artysta znajdziemy się w przysłowiowej dupie. I to nie po raz pierwszy, a światełka w tunelu nie widać. O to pyta córka-artystka swojego ojca–artystę. Przecież on w swoim życiu kroczył tyloma krętymi drogami, tyle razy zbaczał z wytyczonej ścieżki i skręcał kostkę, ale zawsze był pełen optymizmu, przeszkody brał z uśmiechem na ustach i w ogólnym rozrachunku jego życiowe saldo jest na plusie. Jak się to robi? Skąd brać energię? Jak zaufać światu?

I ojciec objaśnia. Zabawnie, dowcipnie. A w międzyczasie snują się wspomnienia o przodkach, o znajomych, o tym co we wspólnym życiu dzieliło, co miało negatywne skutki. Bez zbędnej tkliwości, raczej jako temat do dyskusji. Prosto, szczerze, bez obwijania w bawełnę spraw trudnych czy nieprzyjemnych. I bez tabu. Miedzy nimi nie ma spraw, o których się nie mówi. Nie ma słów, których nie wypada użyć. I myślę sobie, że gdybyśmy byli tak szczerzy jak tych dwoje – być może byłoby łatwiej żyć, prędzej znalazłoby się nić porozumienia z innymi.


Jan Peszek w zwariowanym kostiumie jako Królowa Śniegu i jednocześnie ojciec córki stylizowanej na Laponkę prowadzi Marię/Manię/Kaja przez meandry swojego życia pokazując jak on sam radził sobie z przeciwnościami, jak pomoc nieśli przyjaciele i rodzina, jak pomagał uśmiech i łut szczęścia. A niekiedy alkohol. I tak po troszeczku ojciec wyciągał z serca dziecka ten kawałek lodu, który mocno uwierał, a my na widowni serdecznie mu w tym sekundowaliśmy. A Peszek jak to Peszek robi to – jak zwykle – wyśmienicie!


Maria Peszek. Weszła na scenę drobnym kroczkiem, w krótkich spodenkach i stroju stylizowanym na eskimoski. Sposób wchodzenia, drobny gest ręką, psotne spojrzenie i… już mnie miała. Uważam, że byłaby wspaniałą aktorką sceniczną. W dodatku charakterystyczną. Cenię ją za odważne piosenki, jednak chciałabym ją widzieć na scenie jako aktorkę. Taki odważny skrzat, może drobny ciałem ale mocno przenikliwy i bardzo czuły. I trochę skandalizujący. Maria Peszek była niesamowita i skradła moje serce.

Spektakl wart obejrzenia nie tylko ze względu na Peszków. Obsada złożona z aktorek i aktorów Teatru Studio świetnie sobie poradziła w musicalowej formule i chyba sama świetnie się bawiła, bo biła z nich radość i uśmiech. Świetnie poradzili sobie w śpiewie solo i duetach, a i z tańcem nie było problemów. Całość oglądało się z dużą przyjemnością. Zabawne kostiumy i pomysłowa scenografia (Aleksandra Wasilkowska) oraz sprawna reżyseria bez dłużyzn (Cezary Tomaszewski) dopełniły całości tego mądrego choć ironicznego spektaklu.

Warto obejrzeć.

Polecam

MaGa

 

Teatr Studio - Serce ze szkła. Musical zen - więcej o spektaklu tu

 
Libretto: Klaudia Hartung-Wójciak i Maria Peszek
Reżyseria, ruch sceniczny: Cezary Tomaszewski
Muzyka: Andrzej Smolik i Maria Peszek
Scenografia i kostiumy: Aleksandra Wasilkowska
Choreografia: Barbara Olech
Reżyseria świateł: Jędrzej Jęcikowski
Przygotowanie wokalne: Anna Serafińska, Adam Rymarz (współpraca)
Kierowniczka produkcji: Monika Balińska
Asystentka kierowniczki produkcji: Julia Tyjewska
Obsada:
Kaj: Maria Peszek
Maryjka / Gerda: Ewelina Żak
Ren / Mania / Gerda: Sonia Roszczuk
Zbójniczka / Maryśka / Gerda: Dominika Biernat
Królowa Śniegu: Jan Peszek
Królowa Śniegu W Kryzysie: Marcin Pempuś
Wrona: Marta Zięba
Gołębica / Finka: Monika Świtaj
Kruk: Mateusz Smoliński
Matka Kaja: Małgorzata Biela
Lapończyk: Tomasz Nosinski
Specjalistka Od Andersena / Dejmek: Monika Obara
Private Dancers: Darek Kowalewski, Marcel Zawadzki
Chór: zespół aktorski
Kwiatuszki / Kwiaty: zespół aktorski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz