Ciekaw jestem czy gdybym nie był takim laikiem (a powiem nawet mocniej - ignorantem) w znajomości sztuki współczesnej, odebrałbym bym ten tytuł inaczej. Przecież to kwestia bardzo indywidualna czy coś się podoba, czy coś rozumiesz, czy uznajesz to za piękne.
Gdy jednak masz za przewodnika kogoś kto sztukę kocha, rozumie, potrafi o niej opowiadać z pasją, nagle i ty zaczynasz dostrzegać coś więcej niż zwykle. Ważne żeby poza pierwszym rzutem oka i pierwszą refleksją ("cóż za absurd - kolorowy kwadrat", "też by tak potrafił", "a jakieś to dziwne"), przyglądać się dalej, szukać w sobie i w tym czego dokonał artysta jakichś emocji.
Borysław Czyżak muszę przyznać że przewodnikiem jest doskonałym. Nie tylko wprowadza nas w pewien kontekst - pokazując życiorys, wpływy różnych nurtów, artystów, mistrzów, poszukiwania własnego stylu w różnych okresach - ale i zaprasza właśnie na taką wędrówkę gdzie możemy przyglądać się, analizować nawet drobne detale. Pierwsze spojrzenie, a potem wyruszamy wgłąb...
Laik taki jak ja zwykle nie ma odwagi zadawać pytań, a przecież one mają sens i są potrzebne. Warto zadawać je nie tylko artyście, krytykom, znawcom ale i sobie. Może wtedy też dostrzeżemy coś bardziej osobistego a nie tylko to co widzą inni. Czemu takie kolory, czemu ta postać na mnie nie patrzy, skąd ten niepokój który czuję...
I choć nadal przyznam, że nie do końca rozumiem i czuję sztukę współczesną, to zaczynam już trochę więcej dostrzegać. Nie ma już we mnie tego pierwszego odruchu i myśli - "to nie jest sztuka, tylko wydziwianie, chęć szokowania, teraz to nawet małpa potrafi lepiej albo równie dobrze", które czasami odczuwałem (tak przyznaję się do ignorancji). Jest za to ciekawość po tej pierwszej lekcji, by trochę wyruszyć w tą podróż dalej, aby poznać kierunki, twórców i ich pomysły. Wszystko już było? I tak i nie, bo wciąż jednak okazuje się, że można odbiorcę/widza nie tylko zaskoczyć, ale i zachwycić, zatrzymać by nad czymś się pochylił.
To chyba jedna z najlepszych książek jakie o sztuce czytałem - nie biografię, ale właśnie eseje o sztuce, emocjonalne, osobiste, z pasją, z licznymi odniesieniami do różnic i podobieństw, z podpowiedziami interpretacji. A przede wszystkim to zaproszenie by samemu przyglądać się tym i innym dziełom, by otworzyć się na sztukę współczesną.
Osiem postaci:
Magdalena Abakanowicz
Maria Anto
Zuzanna Janin
Kōjieg Kamojieg
Jarosław Modzelewski
Etna Rosenstein
Henryk Stażewski
Wacław Taranczewski
Ale obok nich wielu którzy tworzyli równolegle. Co ważne - są ilustracje i choć to format niewielki, są wyraźne, na dobrym papierze!
Polecam!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz