O Kamilu Bednarku i kapeli w której się udziela słyszeli już chyba prawie wszyscy - dzięki programowi Mam talent ten 19-latek stał się gwiazdą i płyta weszła szturmem na listy przebojów. Czy jest tego warta? Ano owszem - otrzymujemy tu mieszankę reggae i dancehall, która sprawia że większość kawałków dobrze buja. To chyba największy plus tej płyty - słychać w niej dużo zabawy i radości z grania tej muzyki. Wokalista musi jeszcze popracować nad techniką bo momentami trudno go zrozumieć ale jego głos naprawdę jest niezły i tworzy fajny klimat szczególnie w spokojniejszych numerach. Na płycie znajduje się jedenaście autorskich utworów oraz dwa covery (Claptona "Tears in heaven" i "I" Kurta Nilsena).
Tekstowo - momentami troszkę za dziecinnie (szczególnie mnie drażni "Ganja Trip" - głupawa agitacja za legalizacją marihuany, a więc rodziców ostrzegam przed tym numerem dla nastolatków - warto to obgadać) ale muzycznie naprawdę poziom pierwsza klasa - imprezowy kawałek “Raz dwa w górę ręce” to czysta energia. No i niby tak - nic nowego nie wymyślili (wszak od wielu lat reggae jest u nas grane na dobrym poziomie i w różnych stylach - Izrael, Bakszysz czy nowsze CGB, Indios Bravos, Vavamuffin), ale może dzięki tej niezłej płytce ta muzyka wypłynie troszkę na szersze wody i koncertowe i produkcyjne. A że przy okazji łapie się na te klimaty mnóstwo rozwydrzonych i mało inteligentnych małolatów (co wczoraj jeszcze byli hiphopowcami albo słuchali techno, a teraz zaplotą dredy)? No trudno - taka już widać cena promocji, za dwa lata przerzucą się na coś innego a miejmy nadzieję że SGM będzie dalej grało dobrą muzę i sodowa nie uderzy im do głowy.
nie najlepsza jakość ale jeden z lepszych numerów
nie najlepsza jakość ale jeden z lepszych numerów
Rzuć parę swoich ulubionych pieśni reggaepodobnych do posłuchania.
OdpowiedzUsuńJa na zimę proponuję klasyczny zestawik:
Dawn Penn - No no no you don't love me
http://www.youtube.com/watch?v=Hy1YF54rZZM
Alpha Blondy - Boulevard De La Mort
http://www.youtube.com/watch?v=85QWOA0MYJQ
Alpha Blondy - Sebe Allah Y'E
http://www.youtube.com/watch?v=K1yVOS6Wy5k
Cecile Campbell - Whisper To Me
http://www.youtube.com/watch?v=3HzCk7rPXIU
Dennis Brown - Money in my pocket
http://www.youtube.com/watch?v=XDvzigpBuwE&feature=related
AFRICAN HEAD CHARGE / Somebody Touch I
http://www.youtube.com/watch?v=JlfqnwtfXio
Carol Cool - Upside Down
http://www.youtube.com/watch?v=rWYnh0YPCwc
Burning Spear - Marcus Garvey
http://www.youtube.com/watch?v=-IltOFEh5RU
M.I.T.
hmmm trudno wskazać "ulubione" bo słucham tak wielu rzeczy i tak róznych że czasami coś chodzi za mną przez parę miesięcy a potem odkrywam coś nowego - świetnie bawiłem się na woodstock przy nich http://www.youtube.com/watch?v=X9Yr04NeBkc&feature=related często oprócz klasyki (czyli Wailers) sięgam po polskie reggae np Maleo (kapitalni na żywo) albo coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=qoar6SeV0jQ czy spokojniejsze http://www.youtube.com/watch?v=HoSGwIxwp6Q generalnie w polskim reggae jest dużo radości i energii co bardzo lubię - ZAbili mi żółwia czy dubbska http://www.youtube.com/watch?v=Uo7ePfyZQD0&feature=player_embedded
OdpowiedzUsuńpamiętam że spore wrażnie zrobiło na mnie to granie - ortodoksyjny żyd z Brooklynu http://www.youtube.com/watch?v=ChV5BZ8SmS0 (tego polecam najbardziej z ostatnich odkryć) czy niemiaszek Gentlemen (ale to już prawie pop) lubię mieszanie wpływów np http://www.youtube.com/watch?v=5jBAJs3otcY&feature=player_embedded#! ale słucham też klasyki którą uwielbiam http://www.youtube.com/watch?v=VZoImzA5iO4&feature=player_embedded ooo jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała http://www.youtube.com/watch?v=uYrW0Sa2Nec
generalnie reggae słucham od kilku lat coraz wiecej, a punkowych rzeczy jakby trochę mniej
Radości w naszym reggae sporo, to prawda. Aż miło czasem wrzucić na talerz np. Na co czekasz Izraela czy stare kawałki R.A.P. A nowości już tak nie śledzę, tyle dobrych wibracji nagrano w poprzednim wieku. Maja ljubov astałas' w dwadcatam wiekie, cytując Zemfirę.
OdpowiedzUsuńM.I.T.