Strony

niedziela, 7 lipca 2024

Handlarze gumek, czyli w poszukiwaniu szczęścia

Zamiast powieści na niedzielę, dziś teatr. Ale przecież oparty na niezłej literaturze, bo Hanoch Levin uznawany jest za jednego z bardziej popularnych dramatopisarzy we współczesnym Izraelu. A reżyserii podjął się jeden z moich ulubieńców Adam Sajnuk. Obsada też całkiem ciekawa - Katarzyna Dąbrowska, Borys Szyc, Grzegorz Małecki. Czy mogło więc coś pójść nie tak?


Spektakl widziałem na próbie generalnej - ponad 3 godziny bez przerwy, więc gdy widzę że już normalne pokazy ową przerwę mają, myślę sobie, iż to jedna z dobrych zmian. I tak jednak jest w tym trochę dłużyzn, więc ciekawe czy uda się je jakoś usunąć.

Na pewno nie jest to tekst typowy dla tego co oglądamy na naszych deskach teatralnych, gdzie królują farsy albo dramaty. Będzie trochę pikantnie, ale i jest coś trudno uchwytnego, trochę fatalistycznego w tej sztuce, jakby mimo całego w niej zawartego humoru, wisiał nad bohaterami jakiś cień, który nie pozwoli im osiągnąć szczęścia.




Fabułę można by sprowadzić właśnie do tego słowa. Jak definiujesz szczęście? A może jak definiujesz miłość? Każde z trójki bohaterów jest trochę inne i inaczej patrzy na życie. Jakie mają marzenia, czy potrafią zaryzykować albo trochę z czegoś zrezygnować aby je osiągnąć? 

fot. Paulina Pander za stroną https://teatr6pietro.pl
Chwilami można filozofować o życiu, by za chwilę brutalnie sprowadzić widza na ziemię jakimiś sprośnościami - ot cały Levin, poetycki i bardzo prozaiczny, dosłowny jednocześnie. Sajnuk starał się pokazać te sprzeczności i doszedł aż do granicy śmieszności, gdy każe swoim postaciom śpiewać o kondomach, czy o kolejnych marzeniach seksualnych. Bywa więc groteskowo, a jednocześnie cały czas jesteśmy w historii trójki ludzi, trochę samotnych i nie bardzo mających pomysł na zmianę swojego życia. 

 

 

Przedsiębiorcza farmaceutka, która odziedziczyła interes po rodzicach (Katarzyna Dąbrowska), marzy o tym by go rozwinąć, chciałaby więc upolować jakiegoś dzianego mężczyznę, który by wyłożył na to fundusze. Nawet zakochując się, nie zapomina o tym, by umówić się na konkretne punkty kontraktu, by potem w razie choroby małżonka, nie dokładać do "interesu". 

Trochę zdziwaczały, zakompleksiony urzędnik (Borys Szyc) gdy ją poznał, uznał za miłość swojego życia, ale co z tego, jeżeli w swojej głowie ma tyle lęków, że nie potrafi do końca jej zaufać (może słusznie?). Czy wszystko rozbija się o kasę, która ma być jakimś zabezpieczeniem na własną przyszłość?
Tak można by sądzić poznając trzeciego z bohaterów - typ amanta, handlarza obwoźnego (Grzegorz Małecki), którego przekleństwem jest towar zostawiony mu przez rodzica w spadku. Jak tu szybko pozbyć się 10 tysięcy prezerwatyw, jednocześnie nie tracąc na tym zbyt wiele? Będzie on przewodnikiem dla pozostałej dwójki po świecie marzeń, relacji, seksu, ale czy naprawdę ma aż tak dużo do zaoferowania jako ich nauczyciel?


Levin kpi z żydowskiego przywiązania do dóbr materialnych, z przedsiębiorczości, ale przecież to sztuka bardziej uniwersalna, o tym jak współcześnie w ludziach wiele jest obaw, zahamowań, jak nie potrafimy wchodząc w związek, oddać się bez opamiętania, wciąż podejrzewając złe intencje. Jest w tym jakaś gorycz, trochę brechtowski czarny humor (szczególnie w piosenkach ciekawie zaaranżowanych przez Michała Lamżę i zagranych na żywo). I nawet jeżeli nie wszyscy nas przekonują wokalnie (przemilczę kto), to jest to zawsze jakiś punkt przełamania atmosfery, która może robiła się poważniejsza.  

Wychodziłem z mieszanymi uczuciami. Chwilami miałem niestety wrażenie, że schodzimy trochę poniżej jakiegoś akceptowalnego poczucia żenady, po pewnym czasie jednak zaczynam bardziej doceniać ten oryginalny koncept. Jeżeli więc nie boicie się tragikomedii, w której można trochę przejrzeć się niczym w lustrze, pośmiać się, ale i zadumać, to wybierzcie się do Teatru 6.piętro.

Handlarze gumek - Teatr 6.piętro - więcej szczegółów tu

Autor - Hanoch Levin
Przekład - Agnieszka Olek
Reżyseria - Adam Sajnuk
Scenografia, kostiumy - Katarzyna Adamczyk
Muzyka - Michał Lamża
Obsada:
Bela Berlo - Katarzyna Dąbrowska
Johanan Cingerbaj - Borys Szyc
Szmuel Sprol - Grzegorz Małecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz