Strony

wtorek, 18 kwietnia 2023

An Act of God, czyli co by było gdyby

M. stwierdziła, że nie chce pisać dialogowanej recenzji o tym spektaklu, bo pewnie skończy się na dyskusji nt. religii, tym razem więc po wizycie w Teatrze Druga Strefa dwugłos. Najpierw M., potem ode mnie parę zdań.


MaGa
: A co by było gdyby Bóg – ta bezcielesna istota, do której modlą się we wszystkich religiach świata ludzie wierzący – przybrał postać ludzką i podjął próbę oceny wierzących poprzez ich czyny? Jako istota wszechmocna, mógłby przybrać na przykład postać dyrektora teatru… bo dlaczego nie? Co wówczas miałby do powiedzenia swoim wyznawcom?

Ten spektakl mimo lekkiej formy wcale taki nie jest.  Jest próbą odpowiedzi na pytanie jaki jest Bóg, który stworzył ludzi podobno na swój obraz i podobieństwo. A jeżeli tak, to przecież może być skrajnie różny od wyobrażeń ludzi wierzących. Jeżeli stworzył ludzi homoseksualnych, aseksualnych, transseksualnych itp. – to może sam jest taki albo nie ma nic przeciwko takim osobom (wszak, powtarzam, jesteśmy rzekomo stworzeni na jego obraz i podobieństwo). Jeżeli wśród nas są ludzie źli i podli to może Bóg dopuszcza i u siebie takie postępki. Jednocześnie Biblia wyraźnie sugeruje jak Syn Boży patrzył na kupczenie w murach świątyń i jak wyszedł w zderzeniu z polityką...

Zapewne wiele osób zastanawia się dlaczego świat wygląda tak jak wygląda mimo rzekomego boskiego protektoratu, a ten spektakl usiłuje postawić odpowiedzi na te pytania odwracając sytuację – teraz to Bóg mówi jak widzi tę ludzką wiarę i religijność. Czy nam samym – gdybyśmy byli na miejscu Boga – podobałoby się bezrefleksyjne klepanie paciorków, obrzędu ku czci itp.? Przecież jako istota wszechwiedząca wie, że w wielu przypadkach ta wiara jest na pokaz, bo: „co ludzie powiedzą”…

Ten spektakl nie jest obrazoburczy. Stara się zmienić jedynie punkt ciężkości – przestańcie zamęczać Boga swoimi prośbami, pretensjami a weźcie odpowiedzialność za swoje czyny. Odczepcie politykę od kościoła, dajcie żyć innym ludziom tak jak oni chcą, szanujcie dzieci, odrzućcie hipokryzję, przestańcie być „świętsi od papieża” a wówczas świat okaże się piękny, wręcz boski.

Piękna scenografia, świetne kostiumy i temat, który warto przemyśleć.

Polecam.

M.



***
Robert:
W sumie M. chyba obawiała się, że skoro odwołania się do religii i do Boga są tu dość kpiarskie i nie idące z duchem Kościoła, pewnie będę strasznie kręcił nosem. Ale zaraz - przecież wierzący też wiedzą co to poczucie humoru, co to ironia, nie obrażają się o byle co. No dobra, niektórzy się obrażają... No to powiem że nie powinni się tak często obrażać. Nie wiem czy tekst napisał ateista czy ktoś wierzący, ale trzeba przyznać, że w tej sztuce nieźle punktuje hipokryzję różnych religii i nadinterpretacje jakich dopuszczają się ludzie wskazując jako źródło swych poglądów Biblię. Skoro jest jak jest, to czemu nie zabawić się w stworzenie nowego dekalogu, zwracając uwagę na to jak wypacza się zapisy oryginalnych X przykazań. Jest napisane przecież Nie cudzołóż, a nie Interesuj się tym z kim sypia twój bliźni. Jest napisane Nie wzywaj Imienia Boga nadaremno, ale czy nie czynimy tak również poprzez zasypywanie go prośbami i oczekiwaniami, pragnąc iż to On będzie karał naszych nieprzyjaciół i rozwiązywał wszystkie nasze problemy. To może chwilami brzmieć zabawnie, jednak chwilami jest naprawdę bardzo serio i nie oszukujmy się - dość celnie. Jest to więc rzecz lekka, ale do refleksji. Sylwester Biraga zrobił to po swojemu - na luzie, bez napinki, pewnie w dość ekspresowym tempie i nieźle się przy tym bawi. Jest trochę kiczowato, kampowo, towarzyszący mu archaniołowie Gabriel i Michał są przerysowani, ale tu nikt nie próbuje tworzyć czegoś idealnego, a raczej bawi się określoną kreacją, celowo jeszcze podkreślając niedociągnięcia np. w choreografii, czy w partiach wokalnych. Tak właśnie ma być, koniec i kropka. I tylko żal, że ktoś oczekując spektaklu bardzo serio, może potraktować to jako przedstawienie amatorskie, niedopracowane, gdy przecież świadomie cała trójka bawi się tym co buduje na scenie.
Ciekawe. Czy polecam? Nie wiem, bo pewnie nie każdemu przypasuje. Ja bawiłem się dobrze :)

Teatr Druga Stfera - AN ACT OF GOD
autor: David Javerbaum
tłumaczenie: Magdalena Szyc #debiutwarszawski
wykonanie: Sylwester Biraga, Halina Chrobak, Justyna Zbiróg
choreografia: Kamil Wawrzuta
kostiumy: Marcin Żak
przygotowanie wokalne: Alexandra Malatskovskaya
fotosy: Kinga Karpati & Daniel Zarewicz
plakat: Jan Wawrynkiewicz
realizacja techniczna: Eligiusz Baranowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz