Strony

niedziela, 10 maja 2020

Mała księga dawnych Islandczyków. O zwyczajach, tradycjach i przesądach - Alda Sigmundsdóttir, czyli czy historia zostawia ślady?

I oto kolejna weekendowa książka, która wciąga i za szybko się kończy. Podpasował mi styl autorki, krótkie eseje, żartobliwe, ale i nie pozbawione sporej ilości ciekawostek - muszę poszukać jej wcześniej wydanej u nas "Małej księgi Islandczyków" na temat współczesnej mentalności wyspiarzy. Ten zbiór różnych ciekawostek na temat zwyczajów, przesądów i tradycji daje też całkiem ciekawe odniesienie do tego co dziś stanowi specyfikę życia przeciętnego Islandczyka - co przetrwało w języku, w jadłospisie lub podejściu do otoczenia? Aż by się chciało w ten sam sposób móc dowiedzieć się więcej o innych kulturach - ta mieszanka etnografii, kulturoznawstwa, czy językoznawstwa, gdy się ją poda w ciekawy sposób, naprawdę może być fascynująca.
A tym bardziej jeżeli ktoś - jak ja - lubi Islandię i z ciekawością chłonie te historie.


Gdybym zaczął Wam streszczać co ciekawsze fragmenty, odebrałbym chyba całą przyjemność, tym razem nie będę się więc rozpisywał. Alda Sigmundsdóttir pisze tak, by całość była zrozumiała nawet dla ludzi, którzy niewiele wiedzą o Islandii - przybliża więc trochę historię, tłumaczy pewne trudności z jakimi zmagali się mieszkańcy wyspy (np. monopol na handel narzucany przez Duńczyków) i sporo pisze o tym jak potrafili sobie radzić mimo różnych przeciwności. Przechodzimy kolejno przez sprawy prozaiczne jak jedzenie, budowana domostw, walka z ciemnościami, praca, seks, porody, choroby i śmierć. Pranie ubrań w moczu czy wszywanie małych owieczek w skórę innego martwego jagnięcia to przykłady tego z jakimi detalami możemy mieć do czynienia. Ale są i sprawy poważniejsze - jaka była pozycja kobiet, jakie obowiązki dzieci, jaka była specyfika kolejnych warstw społecznych - a to wszystko opowiedziane, ot tak, jakby mimochodem przy okazji krótkiej opowiastki, nie pozbawionej humoru.
To lektura idealna dla tych, którzy nie wiedzą o Islandii zbyt wiele, bo da im świetny start do dalszych poszukiwań. A jeżeli ktoś już ma trochę wiedzy? Też pewnie będzie się dobrze przy tym bawił. Tylko szkoda, że to takie króciutkie. I więcej moim zdaniem realności niż legend.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz