Jakieś choróbsko mnie dopadło, więc mam trochę czasu na różne zaległości filmowe ponagrywane z tv i czekające na swój czas. Na początek rzecz troszkę nietypowa - niby komedia romantyczna, ale poprzez ciekawe postacie nie ma mowy o jakiejś wtórności czy nudzie. 18-latek Simon cierpi na zespół Aspergera. Żeby móc funkcjonowac w codziennym życiu musi sztywno trzymać się swoich rutynowych zwyczajów - stałe pory posiłków, te same potrawy, ten sam zestaw ubrań... Przy jakichkolwiek zmianach reaguje agresją. Mało kto to rozumie, ale jego starszy brat Sam ma z nim dobry kontakt. Gdy Simon oznajmia, że musi zamieszkać z bratem i chce wyprowadzić się od rodziców, życie Sama, który właśnie wyremotnował sobie ze swoją dziewczyną mieszkanko, musi się zmienić radykalnie. Dostosowanie do rutynowych zwyczajów powoli niszczy ich związek. Dzień za dniem, tydzień za tygodniem wciąż ma być tak samo. Kto by to wytrzymał?
Gdy pewnego dnia dziewczyna nie wytrzymuje i odchodzi, Sam popada w depresję. Świat Simona również chyli się ku katastrofie. Ponieważ ludzkie uczucia i nastroje są dla niego zupełną tajemnicą wydaje mu się, że w prosty sposób - szukając nowej dziewczyny dla brata- przywróci dawną harmonię i potrzebny mu ład. Uważa, że to inni muszą się dostosować do niego, ponieważ on sam nie wyobraża sobie żadnych zmian. Całkiem ciekawie przedstawiony jest sposób myślenia Simona, jego komentarze do rzeczywistości... On ze swoją tendencją do poszukiwania stałości i sposobów zrozumienia innych, którzy przecież nie zawsze zachowują się w pełni "normalnie" i przewidywalnie.
Naprawdę sympatyczny, ciepły film o miłości i przyjaźni. No i nutka pozytywnego dziwactwa. A, że ze Szwecji nadaje jeszcze dodatkowego uroku.
ps. przypominam o konkursach - jeszcze szansa na zdobycie fajnych lektur. A ja w szaleństwie układania kolejności czytania swoich zdobyczy z lekkim przerażeniem stwierdzam, że pewnie do końca roku nie dam rady ze wszystkim. Wrzucę może jakieś zdjęcie stosikowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz